Były dyrektor Square Enix broni Game Passa. Wskazał innego winnego zwolnień w Microsofcie

Jacob Navok, były dyrektor ds. biznesowych w Square Enix, a obecnie CEO studia Genvid, twórców Silent Hill: Ascension, zabrał głos w sprawie ostatnich zwolnień w Microsofcie. Jego zdaniem przyczyną nie są problemy z usługą Game Pass, a głęboka zmiana, jaką do branży gier wprowadza sztuczna inteligencja.

Jacob Navok uważa, że to nie Game Pass jest zagrożeniem, ale sztuczna inteligencja

Branża gier przechodzi fundamentalne przekształcenie. To nie jest chwilowy kryzys. To zmiana sił, które przez lata spajały ten przemysł - napisał Navok.

Deweloper przekonuje, że rynek coraz bardziej kieruje się ku elastycznym, indywidualnym doświadczeniom znanym z platform takich jak Roblox, Fortnite czy GTA Online. Jego zdaniem nie oznacza to końca bardziej klasycznych gier, jak Dark Souls, podobnie jak YouTube nie zabił kina czy telewizji.

Phil Spencer stoi dziś przed zupełnie inną branżą niż ta, którą znał, kiedy zatwierdzał reboot Perfect Dark. Do gry wchodzi AI. To, co stało się w Microsofcie, jest jasne: AI to zmiana porządku cyfrowego raz na pokolenie - zaznaczył Navok.

Navok sugeruje, że przyszłość gamingu może zostać zdominowana przez platformy podobne do Robloxa, gdzie rozgrywka będzie tworzona w czasie rzeczywistym za pomocą promptów AI, a użytkownicy, szczególnie młodsi, po prostu „wpiszą rodzaj rozrywki, na którą mają ochotę”.

Nie dajcie się zwieść twierdzeniom, że problemy branży wynikają z Game Passa, który od kilku lat praktycznie nie rośnie. To platformy z największą liczbą twórców i graczy generują największą wartość – dodał szef Genvid.

Choć generatywna AI wciąż budzi kontrowersje, Navok nie ma wątpliwości, że Microsoft musi zdecydować, czy będzie liderem tej transformacji, czy przegra wyścig o przyszłość rozrywki cyfrowej.

Microsoft musi się dostosować, albo zginie – zakończył Navok.

To zupełnie inny głos w sprawie Game Passa niż założyciela Arkane Studios, Raphaela Colantonio. Niedawno twórca Dishonored stwierdził, że usługa subskrypcyjna Microsoftu jest zagrożeniem dla całej branży. Jednak według byłego dyrektora Square Enix przeciwnik może być zupełnie inny i to o wiele groźniejszy.