To dobrze, czy źle, że Borderlands 4 poszło w tym kierunku?
Prezes Gearbox, Randy Pitchford, przyznał w wywiadzie dla Insider Gaming, że jest „trochę zdenerwowany” w kontekście nadchodzącego Borderlands 4. Jego obawy budzi wprowadzenie wyższego poziomu trudności w grze.
Borderlands 4
Borderlands 4 będzie bardzo wymagającą grą
Randy Pitchford wyjaśnia:
Mamy wielu graczy, którzy tak naprawdę nie są zainteresowani głębokimi, trudnymi wyzwaniami; wielu ludzi po prostu uwielbia eksplorować Borderlands lub spędzać czas z postaciami.
I dodaje:
Przekonasz się, że rzeczy, które były trudne, gdy byłeś małym frajerem, staną się trywialne, gdy staniesz się twardzielem. Ale zdecydowanie postawiliśmy sobie poprzeczkę bardzo wysoko, zwłaszcza jeśli chodzi o bossów i mechanikę walk z bossami.
GramTV przedstawia:
Pitchford podkreślił, że Borderlands 4 wprowadzi większe wyzwania, szczególnie w starciach z bossami, ale jednocześnie gra daje graczom możliwość rozwijania postaci i stawania się coraz potężniejszymi w miarę postępów.
Przypomnijmy, że Borderlands to seria strzelanek z elementami looter-shooter i RPG, w której gracze eksplorują otwarte światy, zdobywają broń o losowych statystykach, rozwijają postacie i walczą zarówno z przeciwnikami, jak i potężnymi bossami. Wszystko utrzymane w charakterystycznym, komiksowym stylu wizualnym i humorze.
Borderlands 4 został zapowiedziany w sierpniu ubiegłego roku, a pierwsze materiały pokazano podczas grudniowej gali The Game Awards. W ostatnich miesiącach ujawniono kolejne. Twórcy obiecują utrzymanie charakterystycznego stylu gry przy jednoczesnym podniesieniu poziomu wyzwań. Premiera gry już we wrześniu, a gra doczeka się też wersji na Switch 2.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!