Tak, ktoś ukończył Baldur's Gate III w 10 minut – skacząc

Wincenty Wawrzyniak
2023/08/14 21:15
5
0

Pewien gracz postanowił w dość nietypowy sposób podejść do ukończenia Baldur’s Gate III.

Jeden z graczy Baldur’s Gate III zdołał ukończyć grę w 10 minut i 3 sekundy – a to wszystko dzięki… skakaniu. Jak podaje serwis Games Radar, użytkownik o pseudonimie Mae zamieścił na swoim kanale na YouTubie speedrun, w którym prezentuje, jak dokonał tego niecodziennego wyczynu.

Tak, ktoś ukończył Baldur's Gate III w 10 minut – skacząc

Baldur’s Gate III ukończone w zaledwie 10 minut dzięki skakaniu

Cały myk polega na tym, że gracz – grając jako Gale – rzuca na siebie Enhance Leap (ulepszony skok) i następnie porusza się po świecie skacząc. A ponieważ skok postaci jest określany przez liczbę punktów siły, Mae podniósł tę statystykę do 17 punktów, potrajając odległość skoku. Następnie mamy Shadowheart, która rzuca na Gale’a zaklęcie Sanctuary – zapobiega ono atakowaniu bohatera przez wrogów takich jak ghule. Korzystając z umiejętności Misty Step gracz może teleportować się do ostatniego obszaru drugiego aktu bez konieczności walczenia z dwoma poprzednimi bossami.

UWAGA! Pod poniższym filmikiem znajdziecie spoilery dotyczące głównej fabuły gry.

GramTV przedstawia:

Trzeba tutaj zaznaczyć, że gracz nie ukończył wszystkich aktów – Baldur’s Gate III można ukończyć pod koniec 2. aktu, pomijając tym samym całkowicie ten ostatni. Polega to bowiem na zdetonowaniu przez Gale’a broni masowego rażenia (nie chcę zdradzać szczegółów), co powoduje pojawienie się końcowych napisów.

Oczywiście, można się kłócić, czy w takim razie gracz rzeczywiście ukończył grę. Niemniej jednak nie można mu odmówić kreatywności.

Komentarze
5
dariuszp
Gramowicz
15/08/2023 14:38
Yarod napisał:

Niezły patent - wypróbuję ;) Ja natomiast jednego bossa zepchnąłem do rozpadliny i tez było po walce. Natomiast to nie rozwiązywało jego sporej ekipy kumpli. Za to idealnie sprawdziły się za drugim podejściem beczki z prochem i odpowiednio przygotowane pole walki. Tu wystarczył nawet zwykły ognisty pocisk i też było po frytkach. Swoją drogą jeden z kutasiarzy dostał skrzynią i wpadł do rozpadliny :D Naprawdę ilość możliwych podejść mnie rozbraja.

Jest też niezłe AI - parę razy zepchnęli mi towarzyszy np. do morza...

Spychanie w przepaść, zwłaszcza bossów to fatalny pomysł bo często mają na sobie fajne przedmioty. 

Yarod
Gramowicz
15/08/2023 12:50
dariuszp napisał:

To tylko pokazuje jak fajna jest ta gra. Wszystko jest oparte nie o sztuczne oskryptowane momenty tylko o mechaniki gry. I możesz rozwiązać każdy problem z użyciem owych mechanik gry.

Fajnym przykładem są torby z granatami. Zbierałem różnego rodzaju pojemniki w grze. I jak np. trafiłem na trudnego bossa to w takim pojemnik pakowałem kilka granatów i rzucałem torbą. 

Torba lądowała pod nogi i w grze jest mechanika że rzucona torba się rozpada i wypada z niej wszystko więc nagle koleś pod nogami miał 10 granatów. 

Jedna kula ognia i było bo walce.

Niezły patent - wypróbuję ;) Ja natomiast jednego bossa zepchnąłem do rozpadliny i tez było po walce. Natomiast to nie rozwiązywało jego sporej ekipy kumpli. Za to idealnie sprawdziły się za drugim podejściem beczki z prochem i odpowiednio przygotowane pole walki. Tu wystarczył nawet zwykły ognisty pocisk i też było po frytkach. Swoją drogą jeden z kutasiarzy dostał skrzynią i wpadł do rozpadliny :D Naprawdę ilość możliwych podejść mnie rozbraja.

Jest też niezłe AI - parę razy zepchnęli mi towarzyszy np. do morza...

dariuszp
Gramowicz
15/08/2023 09:50
maszynypancerne napisał:

Jest się czym chwalić, co za głupie czasy. Sensacja bo przeszedł grę w 10 min. Ja bym chciał grać najdłużej bo wydam kasę, ale widać że niektórzy muszą pokazać że można szybko i Kut.... Stoi.

Jest bo to pokazuje pomysłowość graczy. Dużo dobrych gier jest tak zbudowanych.

Grałeś w Breath of the Wild? Możesz od razu po wyjściu z jaskini pomaszerować by walczyć z bossem. Tak naprawdę cała gra która może być tak długa jak chcesz jest po to by ułatwić tą walkę ale jeżeli chcesz to możesz iść od razu i ludzie tę walkę wygrywali.

Fallout 2 to kolejny fajny przykład. Prosto po wyjściu z wioski możesz iść na zachód, odnaleźć Enklawę, bazę "tych złych", zakraść się do niej i ukraść z szafki jeden z najlepszych pancerzy w grze. Power Armor MK II. Speedrun tej gry jest poniżej 10 minut bo nie ma sztucznych barier.

Fajny przykład z BG3 był na streamie z szefem studia gdzie gość kradł z okolicy drewniane pudła. I jak miał dostać się do zamku to co zrobił? Zbudował z nich gigantyczne schody bo możesz się wspiąć na pudło. więc ustawiał je tak by mógł wejść na nie i postawić na krawędzi kolejne. 




Trwa Wczytywanie