Studio Larian słynie z tworzenia niebanalnych postaci i wykorzystywania absurdalnych pomysłów, które w Baldur’s Gate 3 potrafią zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych graczy. Jednym z najbardziej osobliwych bohaterów, jacy trafili do gry, jest Valeria, niebiańska słonica detektyw, należąca do skrzydlatej rasy Hollyphant znanej z Dungeons & Dragons. Postać, która nosi kapelusz w stylu klasycznego detektywa i lubi delektować się winem, mogła wyglądać całkiem naturalnie. Jednak jej powstanie wcale nie było łatwe.
Martin Docherty, młodszy scenarzysta w Larian Studios, opowiedział o kulisach pracy nad Valerią podczas transmisji Show and Yell, w rozmowie z Aoife Wilson z działu komunikacji:
Pomyślałem: co by było, gdyby ta niebiańska słonica detektyw była jak Columbo, tylko kompletnie kiepska w swojej pracy? - zdradził Docherty, wspominając wczesny etap koncepcyjny.
Jak dodał, proces projektowania Valerii szybko przerodził się w gorącą dyskusję:
Były kłótnie i spory, a najważniejszy argument brzmiał: „Nie, nie, musimy jej dać kapelusz”. „Kapelusz jest absolutnie kluczowy”.
Największe wyzwanie pojawiło się jednak przy tworzeniu sceny, w której Valeria po zakończeniu śledztwa sięga po kieliszek wina. Ten pozornie drobny szczegół stał się poważnym technicznym problemem. Artyści odpowiedzialni za przerywniki filmowe mówili:
Bardzo chcemy, żeby ta słonica napiła się wina. Ale to straszne zadanie, które nam daliście - wspomina Docherty.
GramTV przedstawia:
Ostatecznie udało się jednak zrealizować wizję scenarzystów, a Valeria faktycznie pojawia się w grze z kieliszkiem w dłoni. Choć brzmi to surrealistycznie, twórcy podkreślają, że właśnie takie niestandardowe pomysły nadają Baldur’s Gate 3 niepowtarzalny charakter.
Valeria, z jej złotymi skrzydłami, detektywistycznym kapeluszem i skłonnością do alkoholu, szybko stała się jedną z ulubionych pobocznych postaci graczy. Zderzenie majestatycznej natury Hollyphantów z przyziemnymi przywarami, takimi jak nieudolność zawodowa czy upodobanie do trunków, idealnie wpisuje się w styl humoru i kreatywności, z których Larian słynie od lat.
To tylko kieliszek wina. Co złego mogłoby się stać? - żartował Docherty, kończąc swoją opowieść.
Widać, że praca nad Valerią była dla zespołu trudnym, ale i zabawnym doświadczeniem, które w pełni odzwierciedla filozofię Larian. W grach studia, takich ja Baldur’s Gate 3, nawet najbardziej szalony pomysł może znaleźć swoje miejsce i skraść serca graczy na całym świecie.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!