Assassin’s Creed Shadows pod ostrzałem. Gracze nazywają crossover z Attack on Titan „abominacją”
Społeczność nie szczędziła ostrych słów, określając kolaborację mianem „abominacji” lub sugerując, że wygląda ona na „projekt sztucznej inteligencji” lub „amatorski”. Jednym z głównych powodów krytyki jest niska jakość wykonania; animacje wielu postaci w grze są sztywne i brakuje im życia. Co więcej, sam Tytan, z którym mierzy się gracz, jest niepokojąco sztuczny.
Bardzo rozczarowujący dla graczy okazał się również fakt, że w samej misji nie dochodzi do walki z Tytanem. Zamiast tego, zadanie polega na konieczności ucieczki przed potworem, który ściga postać gracza przez system jaskiń. Sytuację pogarsza problem z nagrodami, co irytuje fanów.
Okazuje się, że stroje związane z Attack on Titan, na które najbardziej liczyli fani, nie są do zdobycia poprzez rozgrywkę. Zamiast tego, po wykonaniu zadania, Ubisoft informuje graczy, że muszą je nabyć w sklepie w grze. Dodatkowo, kolaboracja jest ograniczona czasowo, co stanowi kolejny powód do narzekań; wydarzenie zniknie 22 grudnia.
Nowe zadanie Ataku Tytanów pojawi się w Assassin's Creed Shadows 25 listopada! Głęboko w enigmatycznej kryształowej jaskini, przerażający eksperyment może uwolnić potwornego wroga. Czy Naoe i Yasuke przetrwają to, co czyha w głębinach? – czytamy w opisie zwiastuna współpracy.
Quest z Dead by daylight był o wiele lepszy i ciekawszy. Ten z tytanami właśnie ograłem i też się rozczarowałem, nie sądziłem, że będzie to taki nic nie warty krótki i bezsensowny quest :/
Silverburg
Gramowicz
27/11/2025 14:30
wolff01 napisał:
Ja nie piszę tego nawet złośliwie, "dla zasady"... no dobra trochę tak, ale mi po prostu chodzi o kontekst:
- gra nie zebrała pochlebnych opinii, a oni zamiast... może, nie wiem... zrobić coś żeby te sytuacje zmienić np. ulepszyć grę bazową - decydują się wypuścić "komercyjny" content który nie dość że nie wygląda na zbyt przemyślany, to jeszcze pasujący do gry jedynie z uwagi na... Japonie. Co w sumie jest jeszcze bardziej bez sensu, bo Attack on Titan dzieje się w fikcyjnym świecie, a Japonii tam nawet nie ma (dobra jest "coś" wzorowane na późnym Cesarstwie Japońskim)... setting wzorowany jest na Europie i mixie zupełnie innych okresów czasowych niż feudalna Japonia w Shadows (żeby zbyt nie spojlerować). Naprawdę, potrzebuje kogoś uczonego w piśmie żeby mi wytłumaczył czym kierowali się twórcy AC Shadows tworząc jakiekolwiek skojarzenie tych dwóch IP? Gdzie tu jest jakikolwiek związek? Może poza umową gdzie zobowiązali się stworzyć... coś.
- robią crossover bo "patrz ci gejmerzy to chyba lubią te mange i anime co nie?. No i patrz jaka z tego kasa płynie... a w Azji to już od lat takie crossovery gier i mang robią!"... Skoro już robią takie crossovery, to można było przecież nawet zrobić to z anime "Yasuke" z Netflixa. Miało by to chyba większy sens, co nie? Skoro już poszli w te narracje.
Ja mam wrażenie że tam naprawdę pracują jakieś pacany... to są po prostu dzieci we mgle który znalazły się w sytuacji gdy ich copy-paste nie sprzedaje się już na zasadzie "więcej tego samego" i zgłupieli co mają robić dalej. A ich szef wciska jakieś bajki o "zmieniającym sie rynku" (no ok to by może tłumaczyło wiele, tyle że oni się tak obudzili z 5-10 lat za późno).
Dodajmy do tego, że wygląda to tak, że o mało nie padłem ze śmiechu.
wolff01
Gramowicz
27/11/2025 14:21
Silverburg napisał:
Nie oszukujmy się, ich crossovery zawsze wychodziły kiepsko (np: ten z FF XV w AC: Origins), ale to tutaj to klasa sama w sobie :D
wolff01 napisał:
Dla tych co dalej twierdzą że ta firma to nie jest już tylko mem a AC: Shadows to "znakomita" gra ze świetną sprzedażą.
Ja nie piszę tego nawet złośliwie, "dla zasady"... no dobra trochę tak, ale mi po prostu chodzi o kontekst:
- gra nie zebrała pochlebnych opinii, a oni zamiast... może, nie wiem... zrobić coś żeby te sytuacje zmienić np. ulepszyć grę bazową - decydują się wypuścić "komercyjny" content który nie dość że nie wygląda na zbyt przemyślany, to jeszcze pasujący do gry jedynie z uwagi na... Japonie. Co w sumie jest jeszcze bardziej bez sensu, bo Attack on Titan dzieje się w fikcyjnym świecie, a Japonii tam nawet nie ma (dobra jest "coś" wzorowane na późnym Cesarstwie Japońskim)... setting wzorowany jest na Europie i mixie zupełnie innych okresów czasowych niż feudalna Japonia w Shadows (żeby zbyt nie spojlerować). Naprawdę, potrzebuje kogoś uczonego w piśmie żeby mi wytłumaczył czym kierowali się twórcy AC Shadows tworząc jakiekolwiek skojarzenie tych dwóch IP? Gdzie tu jest jakikolwiek związek? Może poza umową gdzie zobowiązali się stworzyć... coś.
- robią crossover bo "patrz ci gejmerzy to chyba lubią te mange i anime co nie?. No i patrz jaka z tego kasa płynie... a w Azji to już od lat takie crossovery gier i mang robią!"... Skoro już robią takie crossovery, to można było przecież nawet zrobić to z anime "Yasuke" z Netflixa. Miało by to chyba większy sens, co nie? Skoro już poszli w te narracje.
Ja mam wrażenie że tam naprawdę pracują jakieś pacany... to są po prostu dzieci we mgle który znalazły się w sytuacji gdy ich copy-paste nie sprzedaje się już na zasadzie "więcej tego samego" i zgłupieli co mają robić dalej. A ich szef wciska jakieś bajki o "zmieniającym sie rynku" (no ok to by może tłumaczyło wiele, tyle że oni się tak obudzili z 5-10 lat za późno).