Blizzard nie chciał robić Diablo 2, ale fani pokochali markę – wyznaje David Brevik

LM
2020/08/23 17:50
0
0

Na przededniu Gamescomu legendarny twórca Diablo 2 podzielił się wspomnieniami zza kulis powstawania Diablo 2. Cóż, nie była to praca marzeń.

Jeszcze w czerwcu Diablo 2 świętowało swoją 20. rocznicę rynkowej premiery. Z tej okazji swoimi wspomnieniami podzielił się Max Schaefer, przyznając, że ostatni rok prac nad grą był istnym piekłem deweloperów. Chociaż wtedy mogliśmy przypuszczać, że twórca Torchlight 3 próbuje w ten sposób odwrócić uwagę od niezbyt pochlebnych recenzji wczesnej wersji swojej gry, to jego relację podczas Devcom 2020 potwierdził David Brevik.Blizzard nie chciał robić Diablo 2, ale fani pokochali markę – wyznaje David Brevik

Po co komu Diablo 2?

Ten w czasie specjalnego wystąpienia wyznał, że ciężkie chwile Blizzard zaliczył już przy okazji premiery pierwszego Diablo i po wydaniu gry twórcy nawet nie chcieli słyszeć o kontynuacji. Ostatecznie tytuł ukazał się tak wielkim sukcesem, że nie było mowy o porzuceniu marki, a Blizzard zamówił u North dużo większą, bardziej rozbudowaną i technologicznie zaawansowaną produkcję. Tak zaczęło się projektowanie Diablo 2, które trwało stanowczo za długo, zdaniem Brevika, gdyż ekipa chciała sprostać wymogom centrali. Dwukrotnie większy zespół zwiastował prężne prace w fazie produkcyjnej, więc twórcy projektowali, projektowali i projektowali, aż okazało się, że niebawem premiera, a do finalnej wersji daleka droga.

Brevik przyznaje, że crunch nad Diablo 2 rozpoczął się w okolicach kwietnia 1999 roku i trwał do czerwca 2000 roku, a w tym czasie deweloperzy spędzali niemal 12 godzin dziennie w pracy każdego dnia. Nieco większe rozluźnienie przyszło, gdy centrala odpuściła premierę jesienią 99’, ale ekipa dostała polecenie, by dowieźć produkt tak szybko, jak to możliwe. Diablo 2 ukazało się latem 2000 roku.

GramTV przedstawia:

Sam Brevik przyznaje, że wydanie gry kosztowało wszystkich zainteresowanych dużo więcej, niż dało się przewidzieć. Warto pamiętać też o tym, że w tamtym czasie nie mówiło się jeszcze o dalece negatywnych skutkach przepracowania i wypalenia, więc i świadomość włodarzy studia, była dużo mniejsza.

Cóż, nam pozostaje jedynie cieszyć się, że projekt dowieziono na rynek, a jego sukces pozwolił choćby w ubiegłym roku zapowiedzieć wyczekiwane Diablo 4. Sam Brevik podczas Devcom nie krył zaskoczenia, gdy pewnego razu zawędrował na Twitch.tv, by odkryć, że ponad 20-letnią grę wciąż ogląda jakieś 2 tysiące osób.

Po co komu Diablo 2?, Blizzard nie chciał robić Diablo 2, ale fani pokochali markę – wyznaje David Brevik

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!