Diablo 4 ma się nieźle, przekonuje Rod Fergusson

LM
2020/08/10 12:05
1
1

Weteran marki Gears of War przyznał, że trudno wpływać na zespół, gdy nie może zebrać go w jednym pomieszczeniu, ale jest spokojny o rozwój projektu.

Nie da się ukryć, że nawet jeśli Blizzard zapowiedział stosunkowo jawny proces deweloperski zapowiedzianego na ubiegłorocznym BlizzConie Diablo 4, to i tak nie rozpieszcza nas zalewem informacji. Wprawdzie jeszcze w czerwcu otrzymaliśmy obiecany wcześniej wpis zza kulis produkcji, aczkolwiek ten skupiał się przede wszystkim na tym, dlaczego na grę jeszcze sobie poczekamy. W podobnym tonie, ale z nutką optymizmu, produkcję gry skomentował ostatnio, odpowiedzialny za markę Rod Fergusson.

Diablo 4 ma się nieźle, przekonuje Rod Fergusson

GramTV przedstawia:

Ten zapytany o postępy w produkcji Diablo 4 przyznał, że nawet jeśli Blizzard musiał przesiąść się na zdalny tryb pracy, to i tak zespoły odpowiedzialne za grę nie utraciły wiele ze swojej produktywności. Twórcy robią postępy, a to jak efektywnie można pracować na odległość powinny pokazać nam dwa nowe dodatki do karcianki Hearthstone czy zmierzające na rynek rozszerzenie World of Warcraft. Oczywiście weteran marki Gears of War nie jest zachwycony z takich warunków i przyznaje, że trudno na bieżąco wdrażać spójną wizję, gdy zespół nie siedzi w jednym pomieszczeniu, ale jest dobrej myśli. Jak się zapewne domyślacie, nie pokusił się o wskazanie choćby przybliżonej daty premiery, więc pozostaje nam jedynie czekać na kolejne nowinki.

Warto wspomnieć, że Activision Blizzard jest jednym z partnerów zbliżającego się gamescomu i chociaż dalece prawdopodobna jest zapowiedź nowego Call of Duty, tak na pewno nikt nie pogardzi garścią nowinek związanych z pozostałymi projektami. Ostatni Blizzard dużo chętniej opowiedział o mobilnym Diablo Immortal i jeśli nie mieliście dotąd okazji ich zobaczyć, to poniżej znajdziecie galerię najnowszych screenów z Diablo na komórki.

Komentarze
1
wolff01
Gramowicz
10/08/2020 19:15

W sumie to żałosne. Jedyny duży IP będzie za X lat, a w międzyczasie gry które znudziły się już kilka lat temu są sztucznie ciągnięte przez dopychanie nijakiego contentu. Model biznesowy Blizzarda jest po prostu piękny. No cóż, była szansa jakoś ożywić rynek W3 Reforged, ale wszyscy wiemy że ta gra się "skończyła" już w momencie premiery.