Ostatni rok prac nad Diablo 2 był piekłem – wyznaje Max Schaefer

LM
2020/06/14 16:20
1
0

Wczesna wersja Torchlight 3 zbiera cięgi na Steam, a jeden z włodarzy Blizzard North podzielił się bolesnymi wspomnieniami z czasów prac nad Diablo 2.

Wczoraj w katalogu Steam Early Access ukazało się Torchlight 3, czyli najnowsze action RPG utworzonego przez branżowego weterana Maksa Schaefera studia Echtra Games. Szybki rzut okiem na oceny użytkowników platformy Valve wskazuje, iż publika raczej nie ucieszyła się z wczesnej wersji produkcji sprzedawanej za przeszło stówę – tylko 37% z przeszło tysiąca opinii jest pozytywnych. Wczesny Dostęp rządzi się swoimi prawami i chociaż zazwyczaj chodzi o pieniądze, które pozwolą finansować dalszą produkcję, to Schaefer zdaje się przekonywać, że chodzi tu o coś więcej.Ostatni rok prac nad Diablo 2 był piekłem – wyznaje Max Schaefer

Przy okazji debiutu Torchlight 3 jedna z kluczowych postaci zamkniętego już Blizzard North wspomniała ostatni rok procesu deweloperskiego gry Diablo 2 oraz towarzyszącą mu atmosferę. Hit Blizzarda w tym roku dobije do 20. rocznicy premiery, ale Schaefer postanowił przypomnieć, że gra była spóźniona ponad rok, o czym się już teraz rzadko wspomina. Wyznał, że ostatni rok prac nad Diablo 2 był okresem nieustannego crunchu, w którym deweloperzy zmagali się nie tylko z presją wewnętrzną, ale też korporacyjną. Ostatecznie zdecydowali się dać z siebie wszystko, nawet jeśli przyszło to kosztem zdrowia fizycznego i psychicznego. Dziś Schaefer wspomina o tym jako symulatorze wypalenia zawodowego.

Przyznał, że czas niezbędny na dopracowanie gry i dopieszczenie jej przed finalną wersją jest tym, co odróżnia godne zapamiętania RPG-i od tych, które znikną w zalewie innych gier. Świadomi tego deweloperzy dają z siebie wszystko, ale Schaefer przyznaje, że z biegiem lat udało się wypracować odpowiednią równowagę pomiędzy ambicjonalnymi pobudkami a wewnętrznym spokojem i życiem poza pracą.

GramTV przedstawia:

Krótko mówiąc, gdzieś pomiędzy wierszami Schaefer próbuje nam przekazać, iż okres spędzony w growym czyśćcu pozwoli deweloperom dowieźć to, co obiecali, bez jednoczesnego wypalania ich zawodowo. W myśl powyższego fani może nieco łagodniej spojrzą na debiut w Steam Early Access, ale z pewnością nie wybaczą stosunkowo niewielkiej zawartości za wygórowaną cenę. Szczególnie gdy serwery leżą i większość zainteresowanych nawet nie może podłączyć się do zabawy.

Komentarze
1
Kotleciq
Gramowicz
14/06/2020 18:27

a mnie się wydaje, że mu Torchlight III nie pyka i trzeba coś powiedzieć aby zrobić szum.

Z doświadczenia jako programista wiem, że każdy okres przed premierą jest ciężki, zwłaszcza jak coś nie pykło zgodnie z planem. Najwyraźniej pan Schaefer się do tej roboty nie nadaje.