Death to Spies 3, rosyjski "miks serii Hitman i Commandos", nadal żyje

Mateusz Stanisławski
2013/05/10 20:08
4
0

Pod koniec 2011 roku Death to Spies 3 zostało porzucone przez 1C Company, ale twórcy nie składają broni – właśnie wystartowała zbiórka pieniędzy na dokończenie projektu. Warto rzucić okiem na tego już jednego z nielicznych reprezentantów oldskulowych skradanek.

Death to Spies 3, rosyjski

Rosyjskie studio Haggard Games wystartowało ze zbiórką pieniędzy na trzecią odsłonę serii skradanek Death to Spies (a precyzyjniej: na jej dokończenie, 50 proc. produkcji jest już bowiem grywalna). Tytuł – wcześniej znany jako Ghost of Moscow: Death to Spies – półtora roku temu wypadł z kalendarza wydawniczego 1C Company, gdyż nie wpasowywał się w „strategię firmy i potrzeby rynkowe”. 12-osobowa ekipa deweloperska cały czas nie może znaleźć odpowiedniego partnera.

„Próbowaliśmy skontaktować się z wieloma innymi wydawcami, ale bez skutku. Mniejsze firmy boją się inwestycji dotyczących takich hardkorowych gier jak nasza, większe z kolei nawet nie chcą rozmawiać z takim małym zespołem.” – czytamy.

Przez cały 2012 rok Death to Spies 3 zajmowało miejsce w zamrażarce, teraz twórcy szukają szczęścia w crowdfundingu. Nadrzędnym celem jest rzecz znamienna zakończenie wszystkich prac nad tytułem i wprowadzenie go na rynek (produkcja będzie już wówczas traktowana jako dzieło dewelopera niezależnego).

„Mamy elementy graficzne dla wszystkich lokacji w grze, ale ciągle brakuje różnych detali tu i tam. Potrzebujemy funduszy na stworzenie animacji, całej warstwy audio, przerywników filmowych i rozgrywki dla pominiętych lokacji oraz testowanie i szlifowanie całości. Jeśli chodzi o czas, w jakim zamierzamy zakończyć prace nad grą przy wystarczającym wsparciu społeczności, bierzemy pod uwagę okres 10-12 miesięcy.” – czytamy.

No właśnie, wsparcie społeczności. Pierwszy cel to zebranie w dwa miesiące 80 tys. dolarów, by w ogóle pojawiła się szansa na dalsze rozwijanie projektu. Jeżeli to się uda, na przestrzeni kolejnych sześciu miesięcy światło dzienne ujrzy w pełni grywalne i zawierające wszystkie najważniejsze funkcje pierwsze wydanie produkcji. Do naszej dyspozycji zostałoby wówczas oddanych pięć lokacji (rozgrywka na 6-8 godzin).

Górna granica to 99 tys. dolarów – taka suma pozwoli Haggard Games wprowadzić na rynek kompletny produkt, który zawierałby wszystkie założone wcześniej składowe (w tym kolejne pięć miejscówek). Później pecetową wersję mogłyby wzbogacić DLC, mało tego – twórcy rozważyliby wydanie edycji na konsole Xbox 360 (o wersji na PlayStation 3, o której wspomniano chociażby na Prague-n-Play 2010, na razie nic nie słychać). Oczywiście jeżeli już pierwszy etap nie zostanie pomyślnie ukończony – póki co na liczniku zaledwie 297 dolarów – wszystkie pieniądze zostaną zwrócone graczom, którzy wzięli udział w zbiórce.

GramTV przedstawia:

Odnotujmy, że na osoby dokładające się do interesu czekają między innymi unikatowe koszulki, wcześniejszy dostęp do wersji beta, edytor poziomów, cyfrowa wersja ścieżki dźwiękowej oraz szereg bonusów do odblokowania w świecie gry, w tym bronie.

Death to Spies 3 będzie osadzone w latach 60. minionego wieku, w okresie kryzysu kubańskiego. Tak jak w przypadku poprzedników akcję będziemy obserwować zza pleców bohatera. Co najważniejsze, tym razem do naszej dyspozycji zostanie oddanych trzech członków sowieckiego wywiadu.

„To typowa skradanka, w której musisz działać cicho, by pomyślnie ukończyć misję. Każdy bohater ma szereg umiejętności i gadżetów, które pomagają mu zaliczyć zadanie. W każdej misji jest wiele dróg do celu; naturalnie dużo zależy też od tego, czy chcesz wcielać się we wszystkie trzy postacie czy tylko jedną. To swego rodzaju miks serii Hitman i Commandos.” – czytamy.

Poniżej serwujemy garść materiałów promujących grę. Oprócz porcji screenów czeka na Was materiał wideo, który przedstawia wersję Death to Spies 3 zaprezentowaną na targach gamescom 2011.

Komentarze
4
Usunięty
Usunięty
11/05/2013 13:07

Kiedys sie zainteresowalem ta gra, bo lubie skradanki jak Hitman, ale po blizszym przyjrzeniu sie zrezygnowalem. Nie bede grac w gre w ktorej kierujemy agentem Smierszu, niewazne jak fajna by ona nie byla.

Karfein
Gramowicz
11/05/2013 10:39

Też mam wrażenie, że na kickstarterze pomimo limitu miesięcznego byłyby większe szanse na sukces.

Usunięty
Usunięty
11/05/2013 03:40

Srednio gosciowi cos to komentowanie wychodzi:)Zgadzam sie z vunner''em ze powinni ta akcje przeprowadzic na kickstarterze, na pewno zdobyli by wieksze zainteresowanie.Mam nadzieje ze akcja im sie powiedzie bo mimo ze seria Death to Spies moze nie jest seria gier "triple A" nie mniej sa to calkiem przyjemne gierki, trudne ale bardzo wciagajace.




Trwa Wczytywanie