W tej grze galaretowaty miś wrzuca swojego rywala do ognia, a uczestnicy zabawy i widzowie wiwatują salwą oklasków i śmiechu, bezdusznicy.
W tej grze galaretowaty miś wrzuca swojego rywala do ognia, a uczestnicy zabawy i widzowie wiwatują salwą oklasków i śmiechu, bezdusznicy.
Aktualnie zabawa w Gang Beasts możliwa jest tylko i wyłącznie w formie lokalnego multiplayera. W planach jest już moduł rozgrywki sieciowej, ale deweloperzy jeszcze nie ujawnili, kiedy konkretnie go udostępnią. Pewnie niedługo, choć gra powstaje dość leniwym tempem – od roku 2014, gdy zadebiutowała w formie wczesnego dostępu, do dziś doczekała się zaledwie wersji 0.3, wątpliwe więc, by jeszcze w tym roku została ukończona. Trudno się jednak dziwić, skoro odpowiada za nią niewielkie, brytyjskie studio Boneloaf założone w roku 2011 przez trzech braci Brown. Członkowie Boneloaf zaczęli tworzyć prototypy różnych zabawek i gier, głównie opartych na prostych pomysłach, lecz oferujących przystępną rozrywkę. W wyniku eksperymentu pod tytułem „zobaczmy co stanie się, gdy do prototypu gry fantasy dodamy uproszczoną mechanikę zadawania ciosów” narodziło się Gang Beasts. Gra od samego początku prezentuje się totalnie oldschoolowo, by nie powiedzieć, że miejscami wieje amatorszczyzną, ale jednak wciągający gameplay sprawia, że przez przez chwilę pojedynki wciągają jak przy najlepszych bijatykach. ![]()
Żeby było śmieszniej, sporo do grywalności dodają poszczególne poziomy, zapewniające różne sposoby dekapitacji wroga. Ogłuszonego przeciwnika wyrzucamy z zawieszonych wysoko w powietrzu wind i platform albo wrzucamy do rozdrabniarki lub ogniska. Równie ciekawy przebieg mają starcia na lecącym sterowcu czy w pomieszczeniu, w którym postacie poprzez pracę ogromnych wirników raz na kilkanaście sekund unoszą się w powietrzu uważając nie tylko na miejsce lądowania (łatwo zostać pociętym na kawałki przez płaty śmigła), ale także na próbującego pobić ich przeciwnika. A wszystkiemu towarzyszą krzyki, śmiechy i grzeczności, którymi nawzajem częstują się gracze. Całość wygląda ko-mi-cznie i jest naprawdę zabawna, choć... nie da się ukryć, że tylko do czasu. ![]()
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!