Wyciekł długi zwiastun oczekiwanego filmu akcji z elementami science fiction. Projekt powstaje od 10 lat

Po latach ciszy i prawnych problemów do sieci wyciekł niesamowity, pełen akcji i absurdalnego humoru 10-minutowy materiał promocyjny Kung Fury 2. Wypełniony po brzegi kolorową przemocą, efektami specjalnymi i hołdem dla lat 80., klip prezentuje gwiazdorską obsadę, w tym Arnolda Schwarzeneggera, Michaela Fassbendera oraz Davida Hasselhoffa.

Kung Fury 2 – kontynuacja hitowego krótkometrażowego filmu wyciekła do sieci

W materiale widzimy m.in. Schwarzeneggera jako prezydenta USA z cygarem w zębach i strzelbą w ręku, który deklaruje chęć „skopania tyłków nazistom”. Fassbender wciela się w agenta FBI z imponującą fryzurą, który tłumaczy, jak zrobić „omlet sprawiedliwości”, a Hasselhoff w czerwonym skórzanym kombinezonie zamienia się w gadający samochód sportowy rodem z lat 80., ratuje szczeniaki i... prawdopodobnie rzeczywistość.

Szalona fabuła opowiada o grupie herosów – ludzi, dinozaurów i hybryd – o nazwie Thunder Cops, którzy próbują oczyścić Miami roku 1985. Na ich drodze staje nie kto inny, jak sam Adolf Hitler, określany tu jako „najgorszy przestępca wszech czasów”.

Twórcy filmu potwierdzili autentyczność przecieku w rozmowie z Variety. Przyznali, że był to materiał promocyjny, który nigdy nie miał trafić do sieci.

To był wewnętrzny materiał promocyjny, który nigdy nie miał trafić do opinii publicznej. Zawiera wiele spoilerów i tymczasowe efekty VFX. Mam jednak nadzieję, że ludzie dostrzegą pasję, jaką włożyliśmy w ten projekt. Ten film był zakładnikiem przez ostatnie pięć lat, ale wciąż będę walczyć o to, by ujrzał światło dzienne – powiedział reżyser i odtwórca głównej roli David Sandberg.

Kung Fury 2, zapowiedziane po raz pierwszy w 2015 roku i nakręcone cztery lata później, miało być pełnometrażową kontynuacją viralowego krótkometrażowego hitu Kung Fury, który podbił YouTube po udanej kampanii na Kickstarterze. Film powstawał głównie w Szwecji na green screenie i miał budżet sięgający 34 milionów dolarów.

Produkcja została wstrzymana w 2020 roku po pozwie przeciwko chińskiemu inwestorowi Creasun, który według producentów nie wywiązał się z płatności na kwotę 10 milionów dolarów. Od tego czasu projekt pozostawał w zawieszeniu.

Wyciek materiału zbiegł się w czasie z trwającym Festiwalem Filmowym w Cannes – dokładnie tym samym, na którym w 2015 roku zaprezentowano oryginalnego Kung Fury. Czy to przypadek, czy może zapowiedź odrodzenia najbardziej szalonego filmu akcji dekady?