Twórcy z Three Fields Entertainment ujawnili, że w nadchodzącym Wreckreation uszkodzenia samochodów nie będą wcześniej obliczane. To radykalna zmiana w stosunku do wcześniejszych projektów studia.
Dla fanów serii Burnout rozbijanie aut to obowiązkowy punkt udanej rozgrywki. Pamiętny tryb Crash pozwalał graczom tworzyć jak największe zniszczenia, aby zdobyć najwyższy wynik. Po tym, jak EA wstrzymało rozwój serii, pałeczkę w temacie przejęły takie gry jak Wreckfest i BeamNG.drive, które wyznaczyły nowe standardy symulacji kolizji. Mimo to, system zniszczeń z Burnout Paradise, mający już ponad 15 lat, wciąż robi wrażenie. Teraz okazuje się, że Wreckreation będzie miało swój sposób na destrukcję.
Wreckreation
Wreckreation z nowym podejściem do zniszczeń
Choć fani od dawna proszą o powrót serii Burnout, jej twórcy Alex Ward i Fiona Sperry próbują odtworzyć ducha Burnouta w nowych projektach Three Fields Entertainment, takich jak Danger Zone czy Dangerous Driving. Niestety, ograniczone zasoby sprawiły, że model zniszczeń w Dangerous Driving nie dorównał klasykom. Fiona Sperry w rozmowie z portalem Traxion przyznała:
Model uszkodzeń w Dangerous Driving był ograniczony przez czas produkcji. Części karoserii mogły się otwierać, a lakier się rysował, ale to wszystko.
Tym razem studio miało znacznie więcej czasu i środków, aby rozwinąć skrzydła. W Wreckreation, będącej w pełni edytowalną grą wyścigową, w której gracze mogą tworzyć i modyfikować tory w czasie rzeczywistym, system zniszczeń doczekał się ogromnego skoku jakościowego.
Podchodzimy do tego zupełnie inaczej. Wykorzystujemy deformowalną siatkę, która reaguje w czasie rzeczywistym na siłę i kierunek uderzenia.Nie ma tu żadnych wstępnie obliczonych efektów, nawet pobliskie fragmenty nadwozia ulegają dynamicznym odkształceniom. Części karoserii będą mogły się luzować i odrywać w wyniku uderzeń. Drzwi i maski mogą się otwierać, ale dodaliśmy też możliwość ich ponownego zamknięcia, to element, który wprowadziliśmy do rozgrywki. Gdy auto przyjmie zbyt wiele obrażeń, elementy karoserii odpadną całkowicie, reagując fizycznie na otoczenie. Drzwi mogą zostać ponownie zatrzaśnięte albo wyrwane, w zależności od miejsca i siły kolizji. Oczywiście są też zarysowania lakieru i efekty cząsteczkowe powiązane z deformacją.
GramTV przedstawia:
Zwiastuny pokazały już widowiskowe efekty takie iskry, ogień i spektakularne odkształcenia nadwozia. Jeśli więc brakowało wam destrukcji w Dangerous Driving, Wreckreation zapowiada się jako tytuł, który wreszcie nasyci głód chaosu na torze. Choć trudno ocenić, czy przebije Burnout Paradise. Dotychczasowe materiały wyglądają imponująco, zwłaszcza że nad grą pracuje zaledwie dziesięcioosobowy zespół, ale chyba jednak czegoś tam brakuje.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!