Wraz ze zbliżającą się premierą Borderlands 4, oddani fani chcą przywrócić ten zapomniany relikt serii

Jakub Piwoński
2025/06/14 21:00
0
0

Mowa o Borderlands Online – zapomnianej, chińskiej grze MMO.

Wraz ze zbliżającą się premierą Borderlands 4, grupa oddanych fanów i archiwistów toczy cichą walkę o uratowanie gry, która przepadła niemal bez śladu. Mowa o Borderlands Online — chińskim MMO, które zostało anulowane w 2015 roku i od lat uchodziło za zaginiony relikt serii. Teraz, niemal dekadę później, społeczność skupiona wokół projektu próbuje tchnąć nowe życie w martwe serwery i uratować zapomniany fragment historii.

Borderlands Online
Borderlands Online

Borderlands Online – gracze przywrócą grę do życia?

Borderlands Online było darmowym tytułem online opracowanym przez chińskie studio Shanda Games. Projekt został skasowany przed oficjalną premierą po zamknięciu studia, a sama gra stała się swoistym "białym krukiem” dla miłośników serii i cyfrowych archeologów. Przez lata wydawało się, że tytuł zniknął bezpowrotnie – aż do teraz.

Główną twarzą inicjatywy ratunkowej jest twórca treści i deweloper EpicNNG, który opowiedział o kulisach projektu.

To naprawdę zaczęło się pod koniec kwietnia. Po prostu powiedziałem mojemu przyjacielowi: 'Zróbmy to. Co jeśli to istnieje?’ – wspomina.

Ku ich zaskoczeniu, publiczna wersja gry została odnaleziona… w zaledwie 20 minut, na zapomnianej chińskiej stronie pełnej martwych linków i wirusów. Od tego momentu ruszyła misja: przeszukiwanie plików, obejście błędów, walka z niedziałającym logowaniem i odkrywanie nietypowych znalezisk – jak chociażby mapa Dust2 z Counter-Strike’a ukryta w zasobach gry. Proces był powolny, mozolny i pełen przeszkód.

Dlaczego tak wielu ludzi poświęca czas na próbę przywrócenia gry, której nikt nigdy nie widział w finalnej wersji? Dla EpicNNG odpowiedź jest prosta: pasja.

Zawsze chciałem to zrobić. Jestem superfanem tej serii. Borderlands zapoczątkowało moje uzależnienie od gier i chęć zostania programistą.

GramTV przedstawia:

Projekt wciąż trwa, mimo braku oficjalnych serwerów, licznych problemów technicznych i ograniczeń kompetencyjnych jego uczestników.

To było niesamowicie trudne. Jeśli nie wiesz, co robisz, czujesz się, jakbyś próbował uciec z labiryntu z zawiązanymi oczami – dodaje EpicNNG.

W czasach, gdy wiele gier online znika bez śladu, takie inicjatywy przypominają, jak ważna jest rola cyfrowych archiwistów. Borderlands Online może nigdy nie powróci oficjalnie, ale dzięki społeczności fanów być może jeszcze zagramy w coś, co miało przepaść na zawsze. Tymczasem twórcy zapowiadają, że Borderlands 4 będzie najlepszą częścią serii, pod każdym względem.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!