Fani tego serialu musieli trochę poczekać na decyzję studia.
Na tę wiadomość czekało wielu fanów twórczości Taylora Sheridana. Paramount+ zamówiło drugi sezon serialu Landman: Negocjator. Widzowie musieli trochę poczekać na decyzję o przedłużeniu produkcji, która na platformie streamingowej zakończyła się w połowie stycznia tego roku. Na szczęście serial doczeka się kolejnych odcinków.
Landman: Negocjator
Landman: Negocjator otrzyma drugi sezon
Nie można się dziwić tej decyzji, gdyż była to największa premiera Paramount+ w ostatnich dwóch latach. Chociaż na platformie regularnie pojawiają się nowe seriale Sheridana, to publiczność szczególnie upodobała sobie Landmana. Produkcja dodatkowo zyskała na rozgłosie podczas tegorocznego sezonu nagród. Grający głównego bohatera Tommy’ego Norrisa Billy Bob Thorton został nominowany do Złotego Globu w kategorii dla najlepszego aktora w serialu dramatycznym.
Serial został oparty na jedenastoodcinkowym podcaście „Boomtown” z 2019 roku. Historia zaprezentowana została z dwóch perspektyw - pracowników naftowych i nieokrzesanych miliarderów, którzy spowodowali przewrót mający zmienić klimat, gospodarkę oraz geopolitykę. Pokój między obiema grupami próbuje wynegocjować Tommy Norris, grany przez Billy’ego Boba Thorntona, który służy jako rozjemca do rozwiązywania konfliktów w świecie platform wiertniczych w Teksasie.
GramTV przedstawia:
Produkcja jest wspólnym dziełem Taylora Sheridana i Christiana Wallace’a. Oprócz Billy’ego Boba Thorntona w obsadzie znaleźli się: Demi Moore Andy Garcia, Ali Larter, Jacob Lofland, Michelle Randolph, Paulina Chávez, Kayla Wallace, Mark Collie oraz James Jordan.
Przypomnijmy, że cały pierwszy sezon Landman: Negocjator dostępny jest na platformie SkyShowtime.
Serial ma ten fajny styl kręcenia który w ostatnich latach trochę zaniknął. Śmieszno-straszno, różne zwroty akcji, charyzmatyczni bohaterowie i dobre, krwiste dialogi (wymiany zdań między Tommym a innymi postaciami to prawdziwa uczta). Są momenty wstrząsajace, niespodziewane zwroty, cliffhangery ale też momenty satysfakcji i "feel good". Jest na pewno podkoloryzowany, ale jednocześnie wydaje się oddawać ducha tematyki jaką się zajął i np. "teksańskiej kultury" czy trudów życia tzw "błękitnych kołnierzy". Nie obraża inteligencji widza i nie sprawia wrażenia jakby pisał go świeżo upieczony scenarzysta po collegu który w życiu nie parał się żadną pracą. Może trochę czasem za bardzo ujawniają się poglądy twórców na niektóre kwestie (np. energia odnawialna), ale trzeba przyznać ze trudno się czasem z nimi niezgodzić, no i serial dotyka nieraz przyziemnych spraw (np. kwestia odszkodowań w razie wypadku, dramatów rodzin które tracą jedynego żywiciela)... myślę że stąd ta popularność, oczywiście poza klimatem, scenariuszem i grą aktorską - wiele osób po prostu jest w stanie się do serialu odnieść.