Kultowa seria science fiction musi łamać swoją złotą zasadę, aby móc dalej się rozwijać

Radosław Krajewski
2025/12/05 18:30
0
0

Jeden z aktorów przyznał, że uniwersum nie zadziałałoby, gdyby nie notoryczne łamanie głównej zasady serialu.

Star Trek od początku opierał się na zestawie zasad, których rolą było utrzymanie spójności tego uniwersum. Twórca serialu Następne pokolenie, Gene Roddenberry, przygotował nawet własne wytyczne dla nowej odsłony cyklu. Reguły te miały porządkować serię, ale zbyt sztywne trzymanie się ich szybko okazałoby się zabójcze dla historii. Wśród nich istniała jedna szczególnie istotna, traktowana jako nierozerwalny fundament. Mowa o Naczelnej Dyrektywie.

Star Trek: Discovery

Star Trek w każdej serii łamał Naczelną Dyrektywę

Nie trzeba jej przedstawiać żadnemu fanowi serii. To podstawowa zasada Gwiezdnej Floty, według której jej członkowie nie powinni ingerować w naturalny rozwój innych cywilizacji. Problem w tym, że niemal każdy serial Star Trek łamał ją wtedy, kiedy wymagała tego fabuła. Teraz sam William Shatner potwierdził to, co widzowie wyczuwali od dawna. Aktor powiedział podczas konwentu ST-CHI: Trek To Chicago, że Star Trek po prostu nie mógłby istnieć bez naginania tej złotej reguły..

Dyrektywa była podatna na zmianę. Jedną z jej zasad było chyba to, że nie wolno ingerować w daną cywilizację. Przepraszam, wtedy nie ma serialu. To była cała fabuła. Trzeba było zejść na planetę i komuś dokopać. W tym rzecz. Modlicie się do skały. Zwariowaliście. Zniszczcie tę skałę.

Shatner dodał, że gdyby bohaterowie rzeczywiście zachowywali się jak ekipa Davida Attenborough, stojąca z boku i nieingerująca w wydarzenia, Star Trek szybko straciłby sens. Jak zaznaczył, sama idea Naczelnej Dyrektywy była piękna, lecz w praktyce nie dało się jej traktować dosłownie.

Oczywiście łamaliśmy Naczelną Dyrektywę. To było piękne. Nie zabijaj. Z wyjątkiem wojny. Z wyjątkiem sytuacji, kiedy jesteś zły. Z wyjątkiem chwili, gdy tracisz kontrolę. Z wyjątkiem obrony własnej. Można tak wymieniać bez końca. Nie zabijaj. To najgorsza rzecz, odebrać komuś życie. Tak, ale w obronie własnej.

GramTV przedstawia:

Słowa aktora nie są szczególną niespodzianką dla fanów. Kirk był przecież bohaterem, który potrafił obejść niepokonany test Kobayashi Maru, a później został za to pochwalony. Kolejni kapitanowie, w tym Picard, również wielokrotnie udowadniali, że postępowanie zgodnie z kodeksem bywa mniej istotne niż ratowanie istnień i rozwiązywanie konfliktów. Nawet rozwój postaci takich jak Spock czy Data zakładał odchodzenie od reguł, aby lepiej zrozumieć ludzką naturę.

Ocena Shatnera przypomina, że Naczelna Dyrektywa w praktyce zawsze istniała ze swego rodzaju niewidzialnym przypisem zawierającym liczne wyjątki. Teraz fani już wiedzą, co sami aktorzy sądzą o tej złotej regule Star Treka.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!