Co takiego zatraciły już współczesne strzelanki względem tego, co wymagały strzelanki dawne? Natrafiliśmy na bardzo ciekawe spostrzeżenie dziennikarza serwisu ComicBook.com, który zwraca uwagę na coś, o czym wielu graczy zdążyło już zapomnieć — że współczesne strzelanki nie wymagają już pewnego specyficznego rodzaju umiejętności, które decydowały o sukcesie w czasach Quake’a, Unreal Tournament czy klasycznych odsłon Halo i Counter-Strike’a. I bardzo trudno się z tym nie zgodzić.
Strafowanie odeszło już do lamusa?
Chodzi o poruszanie się na boki — ruch, który przez lata był kluczem do przetrwania w pojedynkach 1 na 1. Tak zwane “strafowanie” wymagało refleksu, precyzji i wyczucia rytmu, a jego opanowanie pozwalało przeważyć szalę zwycięstwa. Nie chodziło o efektowne ślizgi czy skoki, lecz o czystą rywalizację i doskonałe panowanie nad ruchem postaci.