Wiedźmin 3 - dalszy ciąg historii z „realistycznymi waginami”. CD Projekt Red oskarżone przez twórcę modyfikacji.

Jakub Smolak
2023/02/14 09:45

Autor modyfikacji „Vaginas for Everyone” zapewnia, że studio użyło moda bez jego zgody.

CD Projekt Red zaliczyło niezłą wpadkę, która ma swój dalszy ciąg. Przypomnijmy, że niedawno gracze odkryli w next-genowej wersji na Xbox Series X/S, PlayStation 5 i PC dziwne „poprawki”. Mowa tutaj o realistycznie wyglądających waginach, które pojawiły się u niektórych potworów. Polskie studio szybko zapewniło, że zamierza usunąć widoczne genitalia.

Wiedźmin 3 - dalszy ciąg historii z „realistycznymi waginami”. CD Projekt Red oskarżone przez twórcę modyfikacji.

Twórca moda „Vaginas for Everyone” zapewnia, że praca została użyta bez jego zgody

Twórca wspomnianej modyfikacji oskarża twórców z CD Projekt Red o wykorzystanie przygotowanego przez niego moda bez wcześniejszej konsultacji oraz jego zgody. Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że jeśli faktycznie doszło do omawianej sytuacji, to pojawia się pytanie o inne poprawki, które mogły być inspirowane twórczością społeczności, a nie zostało to wyszczególnione.

We wcześniejszym oświadczeniu mogliśmy przeczytać, że: „Next-genowa wersja Wiedźmina 3: Dziki Gon zawiera kilka modów od społeczności, które nie zostały stworzone przez CD PROJEKT RED, a także liczne ulepszenia stworzone i wdrożone wewnętrznie przez studio”.

Miejmy nadzieję, że cała sytuacja jest wyłącznie kuriozalnym nieporozumieniem.

GramTV przedstawia:

Komentarze
13
Yarod
Gramowicz
14/02/2023 15:33
dariuszp napisał:

Trik polega na tym że mody są robione przez amatorów którzy najczęsciej nie mają odpowiednich umiejętności jeżeli chodzi o robienie dźwięków, tekstur czy modeli. A sama gra ma tyle zmiennych że często ciężko jest to ogarnąć samemu. Zresztą sami twórcy gier często nie ogarniają w całości własnej gry - dlatego mamy później popsute buildy które psują całą gre.

Po prostu mówię z doświadczenia. Dawno nie spotkałem takiego moda który bym zainstalował i poczuł się jak w porządnej grze. I nie winię za to twórców modów bo fakt faktem - mają ograniczony budżet i pracują po godzinach po powrocie z pracy czy szkoły.

Inna sprawa że może sytuacja z modami się zmieniła tylko nie zmieniłem swojego podejścia bo dawno temu zacząłem po prostu ignorować scenę modderską. Własnie dlatego że mody zawsze kojarzyły mi się z dodatkowymi problemami i niczym innym.

A swego czasu naprawę próbowałem. Np. spędziłem sporo czasu w Skyrim próbując z tego zrobić grę która nie ssie. Instalowałem mody co sprawiały że lasy wyglądały jak lasy. Które zmniejszały powtarzalność. Które poprawiały system walki.

Ale na koniec dnia po prostu miałem jeszcze bardziej popsutą grę Bethesdy. I wywalałem całość z dysku i albo grałem w vanillę albo w inną grę.

Yarod napisał:

(...)

Za to całkowicie nie zgodzę się z tą opinią odnośnie modów: należy odróżnić mody cheatrskie czy takie robione na kolanie przez kogoś kto "coś" umie i mu się nie podoba jakiś element gry. Te są, można ich użyć jak ktoś lubi

Polecany przez Ciebie ostatnio MGSV ma np. Infinity Heaven który jest frameworkiem dla innych modów a możesz w nim dla przykładu zmienić sposób przygotowania przeciwników, zachowanie śmigłowca i masę innych opcji, skalę czasu (która jak dla mnie była za szybka), czy system rankingowy tak żeby np. bardziej premiował skradanie.

Siłą sceny są te największe, tak na szybko przychodzi mi do głowy Horizon do F4, który całkowicie zmienia rozgrywkę stawiając na przetrwanie, zmienia ukłąd perków, wstawia nowe poziomy, zmienia balans etc. i utworzyła się do niego osobna scena moderska. Ogólnie poziom trudności wzrasta wielokrotnie (choć jest konfigurowalny). Zanim napiszesz że to wyjątki - nie, mógłbym dalej, w zasadzie każda gra która jest popularna i a miarę modyfikowalna buduje włąsną społeczność.

No tu częściowo masz rację, problem czasem jest z instalacją i mergowaniem. Natomiast jest tak głównie w tak popularnych grach jak Skyrim właśnie, szczególnie jeżeli ktoś nie zrobi dobrego overhaula (do skyrima nie było jak grałem ostatnie 2-3 lata temu), jest za to sporo dobrych i dużych które trzeba umieć zmergować. Ja się trochę nawalczyłem też, a na końcu walczyłem z ostatnim smokiem cały dzień, bo mimo mojego przypakowania i modów z magią, rozmazywał mnie na stokach tej cholernej góry ;)

Plus, że załoga Nexusa wydała jakiś czas temu Vortex który w zasadzie rozwiązuje problem instalacji i mergowania i np. kolejności ładowania. Tylko klikasz ok w sumie. Poprzedni manager był dużo bardziej prymitywny.

 Dodam w sumie , że wspominany MGSV ma świetny instalator do modów, który zrobił na mnie wrażenie (przebudowuje pliki gry, jedna trochę trza tu wiedzy o strukturze tytułu), wykrywa konflikty np. wersji. gram już jakiś czas i żadnych bugów.

Co do takiego co instalujesz i nie musisz tykać, wspomniany Horizon, jeżeli kiedyś będzie Ci się chciało wrócić do F4 i nie masz nic przeciwko poczytania o nowych mechanikach polecam. Ewentualnie FROST ale to trochę inna bajka, bo prostszy ale za to zorientowany bardziej na survival. Jakbym popatrzył po liście gier to coś bym pewnie dodał.

dariuszp
Gramowicz
14/02/2023 15:15
Yarod napisał:

(...)

Za to całkowicie nie zgodzę się z tą opinią odnośnie modów: należy odróżnić mody cheatrskie czy takie robione na kolanie przez kogoś kto "coś" umie i mu się nie podoba jakiś element gry. Te są, można ich użyć jak ktoś lubi

Trik polega na tym że mody są robione przez amatorów którzy najczęsciej nie mają odpowiednich umiejętności jeżeli chodzi o robienie dźwięków, tekstur czy modeli. A sama gra ma tyle zmiennych że często ciężko jest to ogarnąć samemu. Zresztą sami twórcy gier często nie ogarniają w całości własnej gry - dlatego mamy później popsute buildy które psują całą gre.

Siłą sceny są te największe, tak na szybko przychodzi mi do głowy Horizon do F4, który całkowicie zmienia rozgrywkę stawiając na przetrwanie, zmienia ukłąd perków, wstawia nowe poziomy, zmienia balans etc. i utworzyła się do niego osobna scena moderska. Ogólnie poziom trudności wzrasta wielokrotnie (choć jest konfigurowalny). Zanim napiszesz że to wyjątki - nie, mógłbym dalej, w zasadzie każda gra która jest popularna i a miarę modyfikowalna buduje włąsną społeczność.

Polecany przez Ciebie ostatnio MGSV ma np. Infinity Heaven który jest frameworkiem dla innych modów a możesz w nim dla przykładu zmienić sposób przygotowania przeciwników, zachowanie śmigłowca i masę innych opcji, skalę czasu (która jak dla mnie była za szybka), czy system rankingowy tak żeby np. bardziej premiował skradanie.

Po prostu mówię z doświadczenia. Dawno nie spotkałem takiego moda który bym zainstalował i poczuł się jak w porządnej grze. I nie winię za to twórców modów bo fakt faktem - mają ograniczony budżet i pracują po godzinach po powrocie z pracy czy szkoły.

Inna sprawa że może sytuacja z modami się zmieniła tylko nie zmieniłem swojego podejścia bo dawno temu zacząłem po prostu ignorować scenę modderską. Własnie dlatego że mody zawsze kojarzyły mi się z dodatkowymi problemami i niczym innym.

A swego czasu naprawę próbowałem. Np. spędziłem sporo czasu w Skyrim próbując z tego zrobić grę która nie ssie. Instalowałem mody co sprawiały że lasy wyglądały jak lasy. Które zmniejszały powtarzalność. Które poprawiały system walki.

Ale na koniec dnia po prostu miałem jeszcze bardziej popsutą grę Bethesdy. I wywalałem całość z dysku i albo grałem w vanillę albo w inną grę.

Yarod
Gramowicz
14/02/2023 14:55
dariuszp napisał:

To bardzo proste. Twórca moda ma wszelkie prawa do części którą sam stworzył. Mówimy tutaj o teksturach, kodzie itp. Korporacja nie może sobie tego "od tak" wkorzystywać. Musi nabyć prawa do wykorzystania moda niezależnie czy odpłatnie czy nie. Jak nie nabyli praw to terz za wykorzystanie tego moda mogą nieźle zapłacić.

Bzdury gadasz. CDPR nie ukrywał że będą wykorzystywać mody. Bo fakt faktem były to rzeczy już zrobione i na poziomie takim że można je było wsadzić w grę albo bez modyfikacji albo z minimalnymi zmianami.

I gwarantuje Ci że o ile ktoś nie skopał swojej roboty - wcześniej skontaktowali się ze wszystkimi twórcami i nabyli prawa do wykorzystania tych modów.

W niektórych przypadkach nawet zatrudnili modderów. Np. tego gościa co zrobił tekstury HD do oryginalnego W3. Next-Gen właśnie ten mod wykorzystuje ale że mod nie był kompletny - po prostu nabyli prawa do moda oraz zatrudnili twórce.

I dodam że jest to marzeniem większości modderów bo ludzie często chcąc wejść w branże gier zaczynają właśnie od modów. I sytuacja gdzie studio płaci im za wykorzystanie moda czy pracę nad nim albo ich zatrudnia więc mogą się pochwalić że pracowali przy samej grze to jest to sytuacja idealna.

Więc wg mnie po prostu ktoś skopał swoją robotę. Tzn wykorzystali assety z moda i gdzieś w komunikacji ten fakt przepadł i dlatego teraz mają problem. Nie jest to pierwszy raz kiedy ktoś tak daje ciała. Np. Cyberpunk 2077 miał muzykę zrobioną w całości przez CDPR więc mogłeś grać na Twich albo publikować na Youtube materiały z gry bez obawy że radio złamie prawa autorskie i narobi Ci kłopotów. CDPR dokładnie to wyjaśnił w swoim FAQ.

I co? Ktoś dał ciała i jedna z piosenek nie była ogarnięta jeżeli chodzi o prawa autorskie i musieli ją usunąć z gry po premierze.

Nie zostawiają twórców daleko w tyle. Mody na ogół są kiepskiej jakości i po prostu psują balans gry. Jest bardzo niewiele modów które próbowałem i które ulepszyły moją grę jednocześnie niczego nie psując.

I najczęsciej te mody robią rzeczy które twórcy gry przeoczyli albo "popsuli" umyślnie. Np. w X4 można zdobyć fortunę na kopaniu kryształów. Ale twórcy gry ograniczyli ich ilość i ich widoczność bo się zorientowali jaki to dobry biznes dla gracza. Co robi najpopularniejszy mod do X4? Daje kryształom olbrzymie światło więc jak z daleka w polu asteroidów widzę złote światło to wiem że jest tam wartościowy kryształ po którego zebraniu będę mógł sobie kupić średniej wielkości statek. Normalnie grając możesz spędzić godzinę latając po polu asteroidów i nie znajdziesz jednego takiego kryształu.

Fajne ale psuje balans gry.

Wg mnie ktoś po prostu dał ciała. Użyli bardzo dużo modów i jeden się prześlizgnął. Mam nadzieje że się dogadają z twórcą moda i wynagrodzą go odpowiednio.

Yarod napisał:

Co do zasady to twórca ma prawo do określenia czy "zezwala" czy nie na korzystanie z moda np w innych modach. Znam sytuację gdy Nexus wywalił czyjegoś moda który bazował na innym ponieważ twórca że nie wyraził zgody, dwa że nie był ujęty w Creditsach.

Ciężko mi określić jak ma się sytuacja gdy to komercyjna gra z nich korzysta. Trza by przeanalizować dokładnie regulamin NEXUSa ale prawie na 100% bez wyraźnej zgody trzeba za czyjąś pracę zapłacić, Nexusowi pewnie też (chyba że korzystał z np. komercyjnego oprogramowania np. w wersji community - wtedy sprawa się cholernie komplikuje). Nie znam sytuacji o której piszesz, że kupując grę twórca automatycznie nabywa prawo do własności Twojej pracy. To była by jakaś abominacja i to taka od której prawniory "czuja krew"

Natomiast ja uważam, że CDPR nie tylko w tej kwestii ale w ogóle całej tej "Next-genówki" pokazał jak bardzo "typowo korporacyjni" się stali. Po wypowiedziach devów i nie tylko można spokojnie wysnuć wniosek, że komunikacyjnie to jest tam dno, tak samo jak z koordynacją czy nadzorem pracy. Pomijam prosty fakt, że ja korzystałem z głównego moda który w tej modyfikacji jest plus kilka innych i "u mnie działa". Udało się im więc spieprzyć nawet to.

Jeszcze inna sprawą, jest faktyczna moda na szukanie plagiatów - sprawa jest prosta: w stanach - (w praktyce) możesz oskarżyć kogoś o cokolwiek, plagiaty i prawo własności, są tam traktowane bardzo poważnie a tu sprawa jest naprawdę warta świeczki - można wyciągnąć spora kasę od CDPRu - jeżeli opisana sytuacja jest prawdziwa (większość moderów po prostu chce być w creditsach)

To co jest najsmutniejsze to fakt, że pośrednio uderza w to, co ja uważam za jedną z najcenniejszych rzeczy w gamingu - scenę moderską, która nierzadko za "klepnięcie po plecach" wytwarza niesamowite rzeczy, nierzadko zostawiając oryginalnych twórców daleko w tyle

Ogólnie miałem na myśli komunikację wewnętrzną - słowa tu nie powiedziałem o komunikacji z moderami. CDPR wg mojego subiektywnego uczucia cierpi na klasyczny problem firmy która rozrosła się za szybko. Zwykle cierpi na tym komunikacja wewnętrzna a przez to robi sie takie fuckupy w stylu "pomysł był dobry - wykonanie jak zwykle". Skąd to wziąłem? a no stąd że w mojej karierze zawodowej podobne wypowiedzi twórców czy CO słyszałem i czytałem już ładnych parę razy. Parę razy miałem tez okazję współpracować z organizacjami o podobnej przypadłości, w jednej mam nawet okazję pracować i to jest jeden z moich obszarów zainteresowań na ten moment.

Po za tym sadzę że mówimy w zasadzie o tym samym tylko używając innych słów.

Za to całkowicie nie zgodzę się z tą opinią odnośnie modów: należy odróżnić mody cheatrskie czy takie robione na kolanie przez kogoś kto "coś" umie i mu się nie podoba jakiś element gry. Te są, można ich użyć jak ktoś lubi

Siłą sceny są te największe, tak na szybko przychodzi mi do głowy Horizon do F4, który całkowicie zmienia rozgrywkę stawiając na przetrwanie, zmienia ukłąd perków, wstawia nowe poziomy, zmienia balans etc. i utworzyła się do niego osobna scena moderska. Ogólnie poziom trudności wzrasta wielokrotnie (choć jest konfigurowalny). Zanim napiszesz że to wyjątki - nie, mógłbym dalej, w zasadzie każda gra która jest popularna i a miarę modyfikowalna buduje włąsną społeczność.

Polecany przez Ciebie ostatnio MGSV ma np. Infinity Heaven który jest frameworkiem dla innych modów a możesz w nim dla przykładu zmienić sposób przygotowania przeciwników, zachowanie śmigłowca i masę innych opcji, skalę czasu (która jak dla mnie była za szybka), czy system rankingowy tak żeby np. bardziej premiował skradanie.

Więć bardzo żeś uogólnił.

Co do sytuacji z tym modem. Pełna zgoda.




Trwa Wczytywanie