Czy po umiarkowanie dobrze przyjętym Slitterhead, Toyama powróci z kolejnym hitem?
Keiichiro Toyama, znany jako twórca kultowych serii Silent Hill i Siren, potwierdził, że jego zespół Bokeh Game Studio pracuje nad zupełnie nowym projektem. Co ważne, nie będzie to kontynuacja ubiegłorocznego, nietypowego horroru akcji Slitterhead.
Slitterhead
Twórca Silent Hill i Slitterhead pracuje nad nową grą
W rozmowie z japońskim magazynem Famitsu, Toyama zdradził:
Nie mogę jeszcze ujawnić szczegółów, ale rozpoczęliśmy już prace nad kolejną grą… Po raz kolejny musimy włożyć w to wszystkie siły jako studio i udowodnić, że jesteśmy w stanie sprostać wyzwaniu. Jesteśmy jednak dopiero na początku drogi, więc więcej informacji pojawi się w przyszłości.
Nowa produkcja nie będzie sequelem Slitterhead, czyli osobliwej gry balansująca między horrorem, a przygodówką akcji. Toyama przyznał, że studio liczyło na znacznie lepsze wyniki sprzedaży. Twórca przyznał również, że odbiór jego tytułu mógł być utrudniony przez brak jasnej tożsamości gatunkowej. Nie wszyscy wiedzieli, czy to horror, czy raczej gra akcji.
Mimo tego, Toyama podkreśla, że komercyjny sukces nie jest jedynym celem jego zespołu. Studio Bokeh nadal chce eksperymentować i podejmować nowe wyzwania, nawet jeśli pojawiają się osobiste wątpliwości związane z jego wiekiem:
Kwestia tego, jak długo będziemy w stanie kontynuować, staje się coraz trudniejsza, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę mój wiek. Uważam jednak, że z czasem muszę przekazać pałeczkę następnemu pokoleniu. Jako studio wciąż jesteśmy w połowie drogi do osiągnięcia naszych celów.
GramTV przedstawia:
Toyama nie jest jedynym znanym twórcą, który otwarcie mówi o wyzwaniu, jakim jest praca w branży gier w zaawansowanym wieku. W styczniu Hideo Kojima pisał:
Nie mogę przestać myśleć o tym, jak długo jeszcze będę mógł być twórczy. Każdy dzień to dla mnie wyścig z czasem.
Z kolei Shigeru Miyamoto w rozmowie z The Guardian w 2023 roku żartował:
Bardziej niż o emeryturze myślę o tym, że pewnego dnia po prostu się przewrócę… W dzisiejszych czasach trzeba myśleć w perspektywie pięciu lat. Myślę więc, komu mogę przekazać stery, gdyby coś się wydarzyło.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!