Twórca Kingdom Come: Deliverance 2 chwali Andrzeja Sapkowskiego. To zapowiedź growej adaptacji kolejnego cyklu polskiego mistrza?

Radosław Krajewski
2025/11/20 11:00
3
0

Już nie tylko Wiedźmin może rozsławiać Andrzeja Sapkowskiego na arenie międzynarodowej.

Daniel Vávra znów przyciągnął uwagę graczy. Jeszcze na początku bieżącego miesiąca reżyser i główny twórca Kingdom Come: Deliverance 2 skrytykował nowy spin-off Wiedźmina, a teraz opublikował nowy wpis, w którym pochwalił Andrzeja Sapkowskiego. To wywołało lawinę spekulacji wśród graczy, czy przypadkiem nie szykuje się głośna współpraca między panami.

Andrzej Sapkowski
Andrzej Sapkowski

Andrzej Sapkowski chwalony przez Daniela Vávrę. Czy to zapowiedź growej adaptacji Trylogii Husyckiej?

Autor Kingdom Come przyznał w mediach społecznościowych, że darzy polskiego pisarza dużą sympatią. Zwrócił uwagę, że choć część fanów krytykuje twórcę Wiedźmina za jego stosunek do gier, on sam widzi w nim niezwykle interesującą osobowość.

Ludzie często nie znoszą Andrzeja Sapkowskiego za to, że nie lubi gier, że jest chciwy, niemiły i wiele innych rzeczy. Ja go lubię. To mój typ szczerego, zabawnego i sarkastycznego Słowianina, który niczym się nie przejmuje. Poza tym to trochę absurd nienawidzić kogoś, kto stworzył coś, co kochasz, i wierzyć, że ktoś inny zrobiłby to lepiej. Wielu hejterów tak myśli. To samo dotyczy JKR (J.K. Rowling). Przeczytajcie też Trylogię Husycką, jedną z najlepszych książek jakie znam i jedną z inspiracji dla KCD.

Wczytywanie ramki mediów.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy czeski twórca zachęca do sięgnięcia po Trylogię Husycką. W komentarzach pod jego postem pojawiły się głosy osób, które dzięki niemu poznały serię Sapkowskiego. Jedna z nich stwierdziła, że chętnie zobaczyłaby grę w zbliżonym klimacie.

Przeczytałem jego Trylogię Husycką dzięki twojej sugestii w starszym wpisie. Marzy mi się świat o podobnej atmosferze i protagonista w tym stylu. Kocham Kingdom Come 1 i 2, ale chciałbym świata z odrobiną magii i folkloru.

Wczytywanie ramki mediów.

GramTV przedstawia:

To wystarczyło, by fani zaczęli rozważać, czy Warhorse Studios nie pracuje nad projektem inspirowanym twórczością Sapkowskiego. Studio zapowiedziało wcześniej, że zamierza pozostać przy grach RPG, a jego kolejne dzieło jest już w produkcji. Według wcześniejszych plotek pojawią się w nim elementy fantasy, co byłoby pewnym odejściem od realizmu znanego z historii Henryka.

Trylogia Husycka idealnie wpisywałaby się w takie założenia. Cykl łączy realia wojen husyckich z wątkami fantastycznymi. Zespół Vávry już udowodnił, że potrafi oprzeć rozgrywkę na historycznych fundamentach i jednocześnie zbudować emocjonującą opowieść. Teraz musieliby się również zmierzyć z nadnaturalnymi wątkami, co byłoby ciekawym ekseprymentem.

Komentarze
3
Yarod
Gramowicz
20/11/2025 12:10
dariuszp napisał:

Ja nie. Za co kocham Kingdom Comes to właśnie za fakt że jest to średniowiecze bez głupich elementów fantasy. 

Nie żebym miał coś przeciwko średniowiecznemu fantasy z magią ale po prostu wszyscy to robią. Po jakimś czasie człowiek ma dość i chciałby świeże podejście. 

Tak samo np. mam dość pancerzy fantasy. Dlatego np. tak mi się podobały zbroje w Dragons Dogma 2. Metal się nie wykrzywiał razem z animacjami postaci. 

Co do trylogii husyckiej to nie widzę tego. Czytał to ktoś z Was? Ja próbowałem i przekopałem się przez 2 tomy. I już nie dałem rady. Główny bohater nie jest wojownikiem. A Sapkowskiego wyraznie brakowało pomysłów.

Więc ona tomy były jak odcinki Doktora House. Ciągle to samo. Ten sam schemat. Reynevan wpada w tarapaty. Ma stracić życie albo coś w ten deseń. I w ostatniej chwili ktoś wpada i go ratuje z opałów. I tak cały czas.

Inna sprawa że jak zobaczyłem ten wzorzec to zacząłem się irytować bo jak tylko wpadał w tarapaty to się zastanawiałem kto tym razem w ostatniej chwili mu pomoże. Straciłem humor do dalszego czytania i całość może odbieram dużo gorzej niż jest w rzeczywistości. 

Ja przeczytałem calosc, szczególnie lubię tom pierwszy i przyznam ze przy ogrywaniu obu części, czułem momentami ten klimat z powieści. Teraz czytam ze Vavfa zaliczył więc może to.nie był przypadek.

Co Do elementów magicznych do Trylogii nie jest ich tak dużo, to raczej low fantasy, mocno osadzonej w slowianszczyznie. 

Wiec mi się koncept podoba.  Czuje ze panowie z Warhorse oddali by klimat.

Natomiast co do oceny Sapkowskiego: chlop nie do końca, mimo ze sasiad czai chyba bazę: ja np Sapkowskiego nie znoszę, od scysji w łódzkiej piwiarni jeszcze bardziej, co nie znaczy ze nie lubię jego literatury. Czytam co wydaje. A ze jest zachłanny, butny a jego ego jeździ inna windą. No to niestety sama prawda.

Kresegoth
Gramowicz
20/11/2025 12:08
dariuszp napisał:

Ja nie. Za co kocham Kingdom Comes to właśnie za fakt że jest to średniowiecze bez głupich elementów fantasy. 

Nie żebym miał coś przeciwko średniowiecznemu fantasy z magią ale po prostu wszyscy to robią. Po jakimś czasie człowiek ma dość i chciałby świeże podejście. 

Tak samo np. mam dość pancerzy fantasy. Dlatego np. tak mi się podobały zbroje w Dragons Dogma 2. Metal się nie wykrzywiał razem z animacjami postaci. 

Co do trylogii husyckiej to nie widzę tego. Czytał to ktoś z Was? Ja próbowałem i przekopałem się przez 2 tomy. I już nie dałem rady. Główny bohater nie jest wojownikiem. A Sapkowskiego wyraznie brakowało pomysłów.

Więc ona tomy były jak odcinki Doktora House. Ciągle to samo. Ten sam schemat. Reynevan wpada w tarapaty. Ma stracić życie albo coś w ten deseń. I w ostatniej chwili ktoś wpada i go ratuje z opałów. I tak cały czas.

Inna sprawa że jak zobaczyłem ten wzorzec to zacząłem się irytować bo jak tylko wpadał w tarapaty to się zastanawiałem kto tym razem w ostatniej chwili mu pomoże. Straciłem humor do dalszego czytania i całość może odbieram dużo gorzej niż jest w rzeczywistości. 

Dwa? To jesteś lepszy ode mnie, ja odpadłem po pierwszym. Ciągle powtarzam sobie, że może kiedyś spróbuję znowu, ale zawsze znajduję coś, co mnie bardziej wciąga.

dariuszp
Gramowicz
20/11/2025 11:09

Ja nie. Za co kocham Kingdom Comes to właśnie za fakt że jest to średniowiecze bez głupich elementów fantasy. 

Nie żebym miał coś przeciwko średniowiecznemu fantasy z magią ale po prostu wszyscy to robią. Po jakimś czasie człowiek ma dość i chciałby świeże podejście. 

Tak samo np. mam dość pancerzy fantasy. Dlatego np. tak mi się podobały zbroje w Dragons Dogma 2. Metal się nie wykrzywiał razem z animacjami postaci. 

Co do trylogii husyckiej to nie widzę tego. Czytał to ktoś z Was? Ja próbowałem i przekopałem się przez 2 tomy. I już nie dałem rady. Główny bohater nie jest wojownikiem. A Sapkowskiego wyraznie brakowało pomysłów.

Więc ona tomy były jak odcinki Doktora House. Ciągle to samo. Ten sam schemat. Reynevan wpada w tarapaty. Ma stracić życie albo coś w ten deseń. I w ostatniej chwili ktoś wpada i go ratuje z opałów. I tak cały czas.

Inna sprawa że jak zobaczyłem ten wzorzec to zacząłem się irytować bo jak tylko wpadał w tarapaty to się zastanawiałem kto tym razem w ostatniej chwili mu pomoże. Straciłem humor do dalszego czytania i całość może odbieram dużo gorzej niż jest w rzeczywistości. 




Trwa Wczytywanie