Jeszcze jest wiele drzwi do otwarcia w tym świecie.
Dune: Awakening od studia Funcom od kilku miesięcy pozwala fanom Franka Herberta zanurzyć się w świecie Diuny w zupełnie nowym wymiarze MMORPG. Pierwsze rozszerzenie Lost Harvest już trafiło do gry, a wraz z nim wróciła dyskusja o tym, jak może rozwijać się uniwersum. Jak zauważa GameRant, największym niewykorzystanym potencjałem pozostaje możliwość podróży na inne planety znane z książek.
Dune: Awakening
Dune: Awakening – czy twórcy dadzą nam możliwość podróży na inne planety?
Choć fundament fabularny gry – eksploracja Arrakis jako agent Bene Gesserit – jasno wskazuje, że to pustynny świat jest sercem całej opowieści, to nie sposób nie zauważyć, jak wiele drzwi wciąż pozostaje zamkniętych. Wśród planet, które mogłyby pojawić się w przyszłych dodatkach, wymienia się m.in.:
Giedi Prime
Caladan
Tleilax
Corrin
Salusa Secundus
Kaitain
Kapitularz
Synchrony
Każda z nich wnosiłaby coś nowego do doświadczenia gracza. Giedi Prime – mroczny, industrialny świat Harkonnenów, Caladan – wodna ojczyzna rodu Atrydów, czy Kapitularz, siedziba Bene Gesserit, który idealnie pasowałby do głównego wątku fabularnego. Z kolei Kaitain ze swoim pięknem i kontrastującym klimatem mógłby stać się wizualnym oddechem od surowości Arrakis. Synchrony to z kolei planeta zamieszkała przez myślące maszyny.
GramTV przedstawia:
GameRant podkreśla jednak, że Funcom nie wspominał dotąd o planach wyjścia poza Arrakis. Co więcej, zanim studio mogłoby pomyśleć o rozszerzeniu gry na inne światy, powinno zadbać o wzmocnienie zawartości końcowej i dopracowanie samej Głębokiej Pustyni, którą część graczy uważa za zbyt pustą.
Mimo wszystko, fani mają nadzieję, że przyszłe aktualizacje otworzą drzwi do planet znanych z sagi Herberta. Na razie jednak wszystko wskazuje na to, że Arrakis jeszcze długo pozostanie jedynym miejscem, w którym gracze będą toczyć swoje walki o przetrwanie i władzę nad przyprawą.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!