Wybrano aktora do roli głównego przeciwnika w nadchodzącym filmie z Gwiezdnych wojen.
Matt Smith, znany z seriali Doktor Who i Ród smoka, oficjalnie dołącza do świata Gwiezdnych wojen. Aktor zagra jedną z głównych ról w filmie Star Wars: Starfighter w reżyserii Shawna Levy’ego.
Ród smoka – Matt Smith
Matt Smith zagra głównego antagonistę w Star Wars: Starfighter
Projekt wciąż pozostaje w fazie kompletowania obsady. Według źródeł, Smith wcieli się w jednego z kilku antagonistów. Poszukiwana jest również aktorka do roli kobiecego czarnego charakteru, a jedną z kandydatek była Mikey Madison. W filmie wystąpi także Ryan Gosling oraz Mia Goth.
To nie pierwszy raz, gdy Smith był łączony z uniwersum Star Wars. W 2018 roku pojawiły się doniesienia, że miał wystąpić w Star Wars: Skywalker. Odrodzenie, jednak ostatecznie do tego nie doszło. W rozmowie z Joshem Horowitzem w podcaście Happy Sad Confused aktor odniósł się do tamtych plotek.
Ale to była naprawdę odjazdowa rzecz, naprawdę odjazdowa rola i koncepcja. To miało być coś dużego, istotny element historii, transformacyjny szczegół fabularny Gwiezdnych wojen, ale nigdy nie doszło do realizacji – powiedział Smith, nie zdradzając, czy miał zagrać młodego Palpatine’a.
GramTV przedstawia:
Lucasfilm na razie nie skomentował doniesień o obsadzie nowego filmu. Shawn Levy, znany z takich produkcji jak Free Guy czy Stranger Things, pracuje nad Starfighterem równolegle z kilkoma innymi projektami.
Wyniósł - na wyżyny głupoty i miernoty. To osiągnięcie tak zniszczyć markę
No nie wiem - z perspektywy czasu jego sequele zostały uznane. Powstało z nich także dużo dobrego (same Clone Wars wyprodukowało kupę zysku na figurkach, serialach itd). Ciężko sobie wyobrazić żeby można z marką zrobić gorzej niż Disney - mogli nic nie robić i tylko ciągnąć kasę z tego co było przed, budować atrakcje w parkach o nie oparte a nie to co sami stworzyli. Fakt, z początku szło dobrze, ale obecnie marka idzie w dół a nie w górę. Byłoby to pragmatyczne, ale lepsze niż to co zrobili- oni rozmyli i zniszczyli markę, zniechęcili do niej wielu ludzi. W przypadku Lucasa dyskusja byłaby zupełnie inna - czy spełnił oczekiwania czy nie. Inna sprawa że to gdybania, jesteśmy gdzie jesteśmy.
nobodu
Gramowicz
07/08/2025 05:27
wolff01 napisał:
Niby brzmi nieźle ale im dłużej o tym czytam... no nie wiem.
Jak zrobią kino przygodowe w stylu pierwszego sezonu Mandaloriana - może być coś fajnego. Jak dostaniemy irytującego nastolatka i zbyt dużą ilość postaci które wzajemnie będą się wygryzać - będzie przewracanie oczami...
Pozatym to Disney SW - wiedz że coś schrzanią.
Jestem naprawdę ciekaw jakby Lucas odkupił SW co by z tego wyszło. Gość ostatnio pojawił się pierwszy raz od lat publicznie (San Diego Comic Con) i między wierszami dał do zrozumienia że żałuje sprzedaży swojego "dziecka" (ale chyba jest za stary już żeby mu się chciało coś z tym zrobić). On naprawdę zaufał Igerowi że ten wyniesie SW na wyższy level.
Wyniósł - na wyżyny głupoty i miernoty. To osiągnięcie tak zniszczyć markę
wolff01
Gramowicz
06/08/2025 12:43
Niby brzmi nieźle ale im dłużej o tym czytam... no nie wiem.
Jak zrobią kino przygodowe w stylu pierwszego sezonu Mandaloriana - może być coś fajnego. Jak dostaniemy irytującego nastolatka i zbyt dużą ilość postaci które wzajemnie będą się wygryzać - będzie przewracanie oczami...
Pozatym to Disney SW - wiedz że coś schrzanią.
Jestem naprawdę ciekaw jakby Lucas odkupił SW co by z tego wyszło. Gość ostatnio pojawił się pierwszy raz od lat publicznie (San Diego Comic Con) i między wierszami dał do zrozumienia że żałuje sprzedaży swojego "dziecka" (ale chyba jest za stary już żeby mu się chciało coś z tym zrobić). On naprawdę zaufał Igerowi że ten wyniesie SW na wyższy level.