Po 34 latach od premiery Powrotu do przyszłości Michael J. Fox nakręcił kolejny, ale zapomniany film science fiction o podróżach w czasie

Radosław Krajewski
2025/12/04 11:20
0
0

Ta produkcja nie zdobyła aż takiej rozpoznawalności.

Michael J. Fox od dekad pozostaje jedną z najważniejszych ikon kina science fiction. Dla wielu widzów Marty McFly z trylogii Powrót do przyszłości jest postacią absolutnie kultową, a sama seria stanowi wzór tego, jak opowiadać o paradoksach czasowych w sposób lekki i jednocześnie angażujący. Choć Fox na zawsze pozostanie twarzą DeLoreana pędzącego przez linię czasu, aktor ma na koncie jeszcze jeden projekt, który wprost odwołuje się do jego najsłynniejszej roli. Co ciekawe, produkcja ta przeszła niemal bez echa.

Powrót do przyszłości
Powrót do przyszłości

Do zobaczenia wczoraj to zapomniany film z Michaelem J. Foxem

W 2018 roku Spike Lee oraz Monty Ross z 40 Acres and a Mule Filmworks rozpoczęli współpracę ze Stefonem Bristolem. Reżyser chciał rozwinąć swój krótkometrażowy film See You Yesterday do pełnego metrażu i opowiedzieć historię ambitnych licealistów pracujących nad własną maszyną czasu. Obsada miała składać się z młodych aktorów, dlatego pojawiła się potrzeba znalezienia odpowiedniej osoby do roli nauczyciela, który potrafiłby przekazać bohaterom wiedzę o niebezpieczeństwie manipulowania czasem. Wybór okazał się oczywisty i do współpracy zaproszono Michaela J. Foxa.

Do zobaczenia wczoraj śledzi losy CJ oraz jej najlepszego przyjaciela Basha. Oboje marzą o zachwyceniu komisji naukowego konkursu i zdobyciu stypendiów, dlatego konstruują prototyp urządzenia pozwalającego cofać się w czasie. Ich nauczyciel, pan Lockhart, wspiera ich pasję, lecz jednocześnie ostrzega przed konsekwencjami, które mogą wykraczać daleko poza szkolny projekt. Młodzi bohaterowie, kierowani ciekawością, ignorują rady mentora i wkrótce zaczynają wielokrotnie przeskakiwać w przeszłość, co prowadzi do ciągu dramatycznych zdarzeń.

GramTV przedstawia:

W jednej ze scen CJ próbuje przekonać nauczyciela, aby podniósł jej końcową ocenę przed zbliżającą się prezentacją na konkurs. Lockhart odpowiada, że bardziej powinna dbać o sens swoich badań niż o sam wynik. Podczas burzliwej rozmowy wypowiada zdanie: „Time travel. Great Scott”. To oczywiste nawiązanie do słów doktora Browna, jednak sposób wypowiedzenia frazy przez Foxa podkreśla kontrast między oboma filmami.

W przeciwieństwie do doktora Browna, który zachwyca się potencjałem eksploracji czasu, pan Lockhart odnosi się do tematu z wyraźnym lękiem. Jego obawy okazują się w pełni uzasadnione, ponieważ każde kolejne cofnięcie się CJ w przeszłość prowadzi do większych błędów oraz tragedii. W filmie ginie jej brat, a niekontrolowane zmiany stają się spiralą, z której trudno się wyrwać. W trylogii Powrotu do przyszłości Marty McFly również staje przed wyzwaniami wynikającymi z ingerencji w historię, jednak nigdy w tak mrocznym wymiarze.

Do zobaczenia wczoraj pozostaje dziś jednym z najbardziej niedocenionych projektów z udziałem Michaela J. Foxa. To nie tylko oryginalne spojrzenie na podróże w czasie, lecz także ciekawy dialog z klasyką gatunku, w którym aktor raz jeszcze wraca do motywu, który ukształtował jego karierę, choć przedstawia go w zupełnie innym, znacznie bardziej gorzkim świetle.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!