Casey Hudson ujawnił wiele nowych szczegółów o nowej grze z Gwiezdnych wojen.
Podczas tegorocznej gali The Game Awards oficjalnie zapowiedziano Star Wars: Fate of the Old Republic. Nowa produkcja osadzona w czasach schyłku Starej Republiki została przedstawiona za pomocą pierwszego zwiastuna i od razu wzbudziła ogromne zainteresowanie fanów kultowego Knights of the Old Republic. Gra powstaje jako fabularne action-RPG, w którym wcielimy się w użytkownika Mocy, a każda decyzja ma realnie wpływać na przebieg opowieści oraz wybór między jasną a ciemną stroną.
Star Wars: Fate of the Old Republic
Star Wars: Fate of the Old Republic – nowe szczegóły i nawiązanie do KOTOR-a
Za projekt odpowiada Arcanaut Studios, nowe studio założone przez Caseya Hudsona, reżysera oryginalnego KOTOR-a oraz trylogii Mass Effect. Produkcja powstaje we współpracy z Lucasfilm Games i ma być duchowym następcą klasyka z 2003 roku, a nie jego bezpośrednią kontynuacją. Twórcy od początku podkreślają, że nie chodzi o prosty powrót do znanych wątków, lecz o nową historię, osadzoną w tej samej filozofii projektowej, która uczyniła KOTOR-a legendą gatunku.
Kiedy tworzyliśmy oryginalnego KOTOR-a, chcieliśmy zbudować definitywne doświadczenie Star Wars, czyli przygodę złożoną ze wszystkiego, o czym marzyliśmy jako fani Gwiezdnych wojen. Dziś, dwadzieścia pięć lat później, nasze ambicje są równie duże. Fate of the Old Republic to szansa na współczesną interpretację takiego doświadczenia, z wykorzystaniem nowoczesnych technologii, świeżej historii oraz silnego nacisku na sprawczość gracza i immersję.
Hudson wraca do uniwersum, które odegrało kluczową rolę w jego karierze, podkreślając emocjonalny związek z marką i chęć stworzenia gry, która ponownie pozwoli graczom poczuć się częścią galaktyki:
Star Wars towarzyszyło mi przez całe życie, od momentu gdy zobaczyłem pierwszy film w 1977 roku. Praca przy KOTOR-ze była jednym z najważniejszych doświadczeń w mojej karierze i niesamowicie ekscytujące jest to, że znów mogę tworzyć historię w tym uniwersum.
Lucasfilm Games zaznacza, że choć Fate of the Old Republic nie jest sequelem, projekt powstaje z pełnym poszanowaniem dziedzictwa serii. Kluczowe mają być filmowa narracja, wyraziści bohaterowie oraz system wyborów, który realnie kształtuje świat i przebieg fabuły.
Ten projekt to dla nas sposób na uhonorowanie dziedzictwa KOTOR-a poprzez stworzenie głębokiej, kinowej gry RPG opartej na decyzjach gracza. Pracują nad nim ludzie, którzy współtworzyli tamtą spuściznę, a ponowna współpraca z Caseym to ogromny zaszczyt.
GramTV przedstawia:
Pierwszy zwiastun gry wywołał także falę spekulacji wśród fanów. W jednym z ujęć dostrzeżono statek łudząco podobny do Leviathana, ikonicznej jednostki Sithów znanej z Knights of the Old Republic. Choć twórcy nie potwierdzili żadnych bezpośrednich powiązań, samo wizualne nawiązanie wystarczyło, by rozpalić wyobraźnię graczu. Część fanów studzi jednak entuzjazm, zwracając uwagę na różnice konstrukcyjne i podkreślając, że na tym etapie trudno mówić o jednoznacznych odniesieniach fabularnych.
Wczytywanie ramki mediów.
Niezależnie od interpretacji, reakcje fanów pokazują, jak silna jest nostalgia związana z KOTOR-em. Dla wielu już sam fakt, że za nową grą stoi Casey Hudson, jest wystarczającym powodem, by patrzeć na projekt z nadzieją. Niektórzy nieoficjalnie określają Fate of the Old Republic mianem KOTOR-a 3, co najlepiej oddaje skalę oczekiwań.
Twórcy pozostają oszczędni w ujawnianiu szczegółów fabularnych i podkreślają, że produkcja znajduje się na wczesnym etapie rozwoju. Wiadomo jednak, że gra wprowadzi zupełnie nowych bohaterów i opowie całkowicie nową historię, osadzoną w przeszłości galaktyki, która daje ogromną swobodę twórczą.
Wciąż jesteśmy na początku drogi i przed nami wiele wyzwań. Jestem wdzięczny fanom KOTOR-a za wsparcie przez te wszystkie lata i nie mogę się doczekać, aż będziemy mogli podzielić się kolejnymi informacjami.
Star Wars: Fate of the Old Republic zapowiada się więc na ambitny powrót do korzeni narracyjnych RPG w uniwersum Gwiezdnych wojen. Niestety na premierę będziemy musieli jeszcze długo poczekać.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!