Francis Ford Coppola najwyraźniej nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w sprawie swojego ostatniego, niezwykle drogiego projektu. Reżyser jeszcze w lipcu powiedział,że przygotowuje nową wersję Megalopolis, którą ponownie wprowadzi do kin.
Megalopolis
Megalopolis w nowej wersji powróci do kin
Podczas niedawnych rozmów Coppola przyznał, że pierwotnie planował, aby jego dzieło było jeszcze bardziej ekstrawaganckie i eksperymentalne, a teraz zamierza przywrócić część tych pomysłów. Efekt tego zobaczymy na dużym ekranie.
[Początkowo] było to bardziej dziwne. To mój film, mogę zrobić z nim, co tylko chcę – powiedział reżyser, podkreślając pełną kontrolę nad projektem.
Do sprawy odniósł się także Mike Figgis, autor dokumentu MegaDoc, który pokazuje kulisy powstawania Megalopolis i wkrótce zadebiutuje na festiwalu w Wenecji. Według Figgisa Coppola rzeczywiście stworzył nowy montaż filmu, który jeszcze w tym roku ma trafić do kin.
GramTV przedstawia:
Megalopolis już teraz doczekało się niewielkiej, ale niezwykle oddanej grupy fanów. Nie oznacza to, że widzowie bezwarunkowo pokochali najnowsze dzieło Coppoli. Reakcje są mieszane, ale trudno mówić o jednoznacznej niechęci. To właśnie z takich kontrastów rodzą się filmy kultowe, które definiują kino na nowo.
Pomimo mieszanych opinii produkcja spotkała się z bardzo chłodnym przyjęciem w kinach. Megalopolis zarobiła na całym świecie zaledwie 14,3 miliona dolarów. Wszystko to przy budżecie wynoszącym około 130 mln dolarów, którą to kwotę w zdecydowanej większości pokrył Coppola z własnej kieszeni.
Niestety data ponownego wypuszczenia filmu do kin nie jest znana. Nie wiadomo również, czy Megalopolis w nowej wersji pojawi się na polskich ekranach.
Z jednej strony człowiek puka sie w czoło, no bo w życiu bym nie powiedział że ten film wygląda na 130 mln... z drugiej strony patrząc ile Disney wywala forsy na swoje miernoty... a tutaj kluczowy był pewnie długi czas produkcji - dużo forsy zostało po prostu przepalone.
Ale w sumie tak tworzą się legendy - ten film zapewne zapisze się w historii.