Full Circle ujawniło, że najnowsza odsłona cyklu Skate – zatytułowana skate. – zadebiutuje na rynku w darmowym modelu z mikropłatnościami.
Kilka dni temu donosiliśmy o zapisach rozgrywki z gry Skate 4, które wyciekły do sieci. Teraz natomiast przedstawiciele studia Full Circle postanowili ujawnić kolejne szczegóły na temat najnowszej odsłony popularnego cyklu. Dowiedzieliśmy się między innymi, że produkcja otrzymała tytuł skate. i zadebiutuje na rynku w modelu free-to-play z mikropłatnościami. To, jak nietrudno się domyślić, zaniepokoiło fanów serii.
skate. jako gra-usługa w modelu free-to-play
Deweloperzy oficjalnie poinformowali, iż skate. będzie grą-usługą – kolejną już produkcją tego typu w portfolio wydawcy, czyli Electronic Arts – dystrybuowaną w modelu free-to-play z mikropłatnościami. Równocześnie otrzymaliśmy jednak zapewnienie, jakoby za prawdziwą gotówkę zakupimy wyłącznie przedmioty kosmetyczne oraz bliżej niesprecyzowane udogodnienia. Twórcy uspokajają: nowa odsłona nie będzie tytułem z rodzaju pay-to-win. W skate. nie uświadczymy obszarów, do których dostęp byłby płatny, ani też płatnych lootboksów czy elementów, które miałyby dawać nam przewagę nad pozostałymi graczami.
Oprócz tego na powyższym filmiku możemy przyjrzeć się specjalnym obszarom o nazwie CollaboZones. Mają to być miejsca, które gracze będą mogli wspólnie modyfikować oraz budować na ich terenach wymyślne struktury. Na więcej informacji na ich temat musimy jednak poczekać.
Nowy model dystrybucji naturalną ewolucją marki
Tak ogromną zmianę w serii wyjaśniono w dość kontrowersyjny sposób. Dyrektor kreatywny studia, Deran Chung, wypowiedział się na ten temat w rozmowie z dziennikarzami serwisu The Verge.
To autentyczna ewolucja marki – biorąca to, czym Skate 3 było w 2010 roku i przenosząca to do teraźniejszości oraz przyszłości. To nie tylko ewolucja marki, ale również ewolucja tego, czym był skateboarding kiedyś, od 2010 roku do teraz, a także tego, czym były gry i czym są teraz.
GramTV przedstawia:
Na temat mikrotransakcji wypowiedziała się z kolei Isabelle Mocquard z działu Product management.
Chcę, aby było to bardzo jasne – to nie jest gra pay-to-win. Nie będzie żadnych obszarów gameplayowych ukrytych ekskluzywnie za płatnością. Gracze nie będą w stanie zakupić żadnych bonusów, które dałyby im przewagę w rozgrywce. (...) Najlepsze modele biznesowe opierają się na szacunku, zaufaniu oraz transparentności. Chcemy stworzyć zdrowy model, który pozwoliłby nam inwestować w grę.
Na sam koniec twórcy przyznali, iż zdają sobie sprawę z krążącej od jakiegoś czasu po sieci wersji gry jeszcze z września zeszłego roku. Studio odradza oczywiście pobieranie plików z nieznanych źródeł – zamiast tego sugeruje, aby zainteresowani zapisali się do programu testowego, który pozwoli sprawdzić grę jeszcze przed jej oficjalną premierą. Data debiutu nie jest jednak znana; na jej ujawnienie musimy poczekać. Wiemy tylko, że skate. zostanie udostępnione na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S. Gra zaoferuje wsparcie dla funkcji cross-play oraz cross-progression.
Redaktor serwisu Gram.pl od lipca 2019 roku i student groznawstwa. Na co dzień zajmuję się newsami, ale czasem napiszę coś dłuższego. Jestem absolutnie uzależniony od kawy, muzyki i dobrych RPG-ów!
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!