Chris Stockman został poproszony o przygotowanie propozycji prequelu.
Niedawno informowaliśmy o pomyśle byłego twórcy Saints Row na wskrzeszenie serii. Teraz Chris Stockman ogłosił, że został poproszony o przedstawienie propozycji nowego kierunku rozwoju dla tej marki. Stockman poinformował, że planuje zaproponować prequel do oryginalnej gry.
Saints Row
Saints Row może wrócić do korzeni. Były twórca pracuje nad propozycją prequela
Na platformie Reddit ukazał się wpis Chrisa Stockmana, przynoszący nadzieję dla fanów serii Saints Row. Jak wskazał Stockman, został poproszony o przygotowanie propozycji na prequel, dodając, że nie będzie to gra VR, a deweloper „naprawdę wraca do korzeni”.
Poproszono mnie o przygotowanie propozycji na prequel Saints Row!
Ludzie, mam dla was pełną nadziei wiadomość!
Poproszono mnie o stworzenie propozycji dla rebootu Saints Row!
Nie mogę powiedzieć nic więcej, ale moje marzenia o tej grze właśnie stały się czymś więcej niż tylko marzeniami!
Aktualizacja: to nie będzie gra VR. Naprawdę wracam do korzeni!
GramTV przedstawia:
Warto przypomnieć, że ostatnio Stockman krytykował restart Saints Row z 2022 roku. Gdy tylko dowiedział się o planach na reboot, od razu uznał to za „fatalny pomysł”. Przypomnijmy, jaką wizję na projekt miał Stockman:
Kiedy dowiedziałem się, że rebootują Saints Row, porozmawiałem ze starym przyjacielem – moim dawnym szefem z czasów pierwszego Saints Row. On był producentem, a ja dowiadywałem się, co planują, i pomyślałem sobie: cholera, to fatalny pomysł. Czym to właściwie ma być? Robicie reboot, ale po co go robicie?
W tej serii jest mnóstwo postaci, które ludzie kochają. To w ogóle nie było Saints Row. W tym momencie powinni to nazwać inaczej. Od gry Saints Row oczekuje się pewnych rzeczy — a oni nie trafili w żadną z nich. Biegasz z ekipą nastolatków, którzy stają się głównymi bohaterami pierwszej części. Można było pójść w zupełnie inną stronę — osadzić akcję w latach 70., z dużymi afro, dzwonami i muzyką z tamtej epoki.
Poprawcie mnie jeżeli się mylę bo generalnie znam trochę SR2 i trochę lepiej SR3 a SR1 nigdy nie skończyłem. Ale z SR1 był później tylko Johnny Gat.
Dodatkowo w SR1 zaczynamy od zera. Jesteśmy nikim. Więc w zasadzie jakikolwiek prequel nie ma sensu.
W teorii można by zrobić prequel mówiący o powstaniu gangu ale... nie było by dużo materiału na to. Bo w zasadzie byli małym lokalnym gangiem i w zasadzie parodią. Bo niby robili to dla dobra dzielnicy ale w praktyce byli kolejnym gangiem który był problemem dla dzielnicy.
Dopiero jak dołączamy jako gracz, gang zaczyna nabierać na znaczeniu. Gang rośnie w siłę, gracz zostaje liderem i kończymy jako celebryci w SR3.
Dodatkowo robiąc prequel trzeba by się skupić na ówczesnym liderze gangu tylko po to by oddać władzę graczowi.
Dlatego reboot ma znacznie więcej sensu. Robimy historię 3rd street saints od zera do legendy.