Predator wrócił z przytupem. Takich wyników finansowych i recenzji ta seria dawno nie miała

Jakub Piwoński
2025/11/10 13:00
1
0

Predator: Strefa zagrożenia wszedł do kin 7 listopada i jest bardzo bliski osiągnięcia sukcesu finansowego.

Film Predator: Strefa zagrożenia okazał się mocnym powrotem serii na duży ekran. Po długim rozbracie z kinem popularna marka znów przyciągnęła widzów – w premierowy weekend nowy Predator zarobił łącznie 80 milionów dolarów na całym świecie, po równo między rynkiem amerykańskim i międzynarodowym. Co to oznacza?

Predator: Strefa zagrożenia
Predator: Strefa zagrożenia

Predator: Strefa zagrożenia z mocnym otwarciem

Przy budżecie szacowanym na 105 milionów dolarów wynik ten można uznać za bardzo solidny start, zwłaszcza że wcześniejsze filmy z serii radziły sobie gorzej. Ostatni The Predator z 2018 roku zarobił w USA niespełna 25 milionów w weekend otwarcia, a Predators z 2010 roku osiągnął podobny poziom. Prey, z którym najnowszy film na najwięcej wspólnego, wszedł z kolei od razu do streamingu. Strefa zagrożenia nie tylko przebiła te wyniki, ale też udowodniła, że marka wciąż budzi duże emocje.

Za kamerą stanął Dan Trachtenberg, twórca Prey, który tym razem sięgnął po większy rozmach i bardziej emocjonalną historię. Film opowiada o młodej kobiecie porwanej przez nieznaną siłę oraz o wygnanym łowcy z obcej planety. Oboje muszą połączyć siły, by przetrwać w niebezpiecznym świecie i stawić czoła jeszcze groźniejszemu przeciwnikowi. Reżyser połączył intensywną akcję i brutalność charakterystyczną dla serii z bardziej osobistym tonem opowieści, co spotkało się z pozytywnym odbiorem.

GramTV przedstawia:

Krytycy i widzowie reagują entuzjastycznie. Na CinemaScore film uzyskał ocenę A-, w serwisie IMDb ma już 7,6/10 na podstawie 17 tysięcy ocen, a na Rotten Tomatoes aż 85 procent pozytywnych recenzji. To najlepsze wyniki w serii od czasu oryginału z 1987 roku.

Predator: Strefa zagrożenia można więc uznać za udany restart marki, który daje wytwórni 20th Century Studios wiatr w żagle i nadzieję na kontynuację. Na ostateczny sukces trzeba jednak jeszcze poczekać – kluczowe będą wyniki z kolejnych tygodni i to, czy film utrzyma zainteresowanie widzów. Na razie jednak wygląda na to, że kultowy łowca wrócił do formy.

Komentarze
1
wolff01
Gramowicz
10/11/2025 23:39

Aha, czyli film o uzewnętrzającym się Predatorze jest "sukcesem" bo tak uznała banda "krytyków" na przekupionym portalu RT. Super. Do 105 mln (plus jeszcze jakieś 50 na marketing) kosztów produkcji jeszcze mu brakuje (na razie 80 baniek globalnie)...