Najnowszym przykładem tego, że The Elder Scrolls to po prostu świetna piaskownica, jest fakt, że w Oblivion Remastered, gracze masowo pomijają historię ratowania Cyrodiil i rzucają się w wir zadań pobocznych, takich jak wątki gildii czy eksploracja świata. Co za tym idzie, niemal połowa graczy nie zamknęła jeszcze ani jednej Bramy Otchłani.

Gracze wolą eksplorację w Oblivionie zamiast głównego wątku fabularnego?
Według statystyk osiągnięć na Steamie, tylko 55,5% graczy zdobyło trofeum Closed an Oblivion Gate, co oznacza, że cała reszta nawet nie rozpoczęła głównego wątku fabularnego. Choć to drugie najczęściej zdobywane osiągnięcie w grze, to i tak oznacza spory spadek względem pierwszego – za przejście samouczka i ucieczkę z lochu – które zdobyło aż 90,8% graczy. Oznacza to, że ogromna część społeczności po wyjściu na otwarty świat po prostu... skręca w przeciwną stronę niż Kvatch, pierwsze miasto dotknięte inwazją z Otchłani. W skrajnych przypadkach porzucają grę.