Prawie połowa graczy Oblivion Remastered nie zamknęła ani jednej Bramy Otchłani. Jesteście w tej grupie?

Jeśli jest coś, co łączy fanów gier Bethesdy, to z pewnością ignorowanie głównego wątku fabularnego i wyruszenie na swoją własną przygodę w The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered.

Najnowszym przykładem tego, że The Elder Scrolls to po prostu świetna piaskownica, jest fakt, że w Oblivion Remastered, gracze masowo pomijają historię ratowania Cyrodiil i rzucają się w wir zadań pobocznych, takich jak wątki gildii czy eksploracja świata. Co za tym idzie, niemal połowa graczy nie zamknęła jeszcze ani jednej Bramy Otchłani.

The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered
The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered

Gracze wolą eksplorację w Oblivionie zamiast głównego wątku fabularnego?

Według statystyk osiągnięć na Steamie, tylko 55,5% graczy zdobyło trofeum Closed an Oblivion Gate, co oznacza, że cała reszta nawet nie rozpoczęła głównego wątku fabularnego. Choć to drugie najczęściej zdobywane osiągnięcie w grze, to i tak oznacza spory spadek względem pierwszego – za przejście samouczka i ucieczkę z lochu – które zdobyło aż 90,8% graczy. Oznacza to, że ogromna część społeczności po wyjściu na otwarty świat po prostu... skręca w przeciwną stronę niż Kvatch, pierwsze miasto dotknięte inwazją z Otchłani. W skrajnych przypadkach porzucają grę.

GramTV przedstawia:

Oblivion zawsze był bardzo otwartą grą, jeśli chodzi o swobodę działania. Już po pierwszych kilkunastu minutach możemy iść w dowolnym kierunku i robić, co tylko chcemy. W efekcie większość graczy porzuca ratowanie świata na rzecz eksploracji, dołączenia do Gildii Złodziei albo zakopania się w lochach pełnych potworów i łupów.

Na razie wygląda na to, że Cyrodiil nieprędko zostanie uratowane, na szczęście gra jest tak skonstruowana, że nie ma żadnej presji czasowej, ale to już zapewne wiecie. Dla odrobiny uśmiechu, sprawdźcie również jak schody “pokonały” graczy w remasterze Obliviona.

Przypomnijmy, że The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered zadebiutowało 22 kwietnia 2025 roku, bez żadnego ostrzeżenia, na platformach PC oraz Xbox Series X/S. Naturalnie w odświeżonego Obliviona możecie zagrać dzięki usługom Xbox Game Pass i PC Game Pass.

Komentarze
3
pablosan
Gość
05/06/2025 00:25

Też mi nowość...w Skyrim nie zrobiłem pierwszej misji ze smokiem (gdzie się idzie z paroma i odkrywa się że jestem tym zabójcą smoków..) tylko po to by mi smoki nie przeszkadzały w eksploracji 😅)

koNraDM4
Gramowicz
02/06/2025 19:52

W oryginalnego Obliviona trochę pograłem ale nie jakoś dużo. Za to w Skyrim nabiłem absurdalną liczbę godzin biorąc pod uwagę jak ta gra się zestarzała (na premierę miała sporo elementów, które spokojnie ją wcisnęły między konkurencję). Tam główną oś fabularną ukończyłem po około 400 godzinach rozgrywki na chyba trzeciej z kolei postaci więc coś jest takiego w grach od tego studia, że ich się nie kończy. To samo mam w F4 - doszedłem do momentu wybrania frakcji by grę ukończyć i olałem wątek :D

Fun_g_1_2_3
Gramowicz
02/06/2025 16:59

To tak samo niezwykła informacja jak fakt odwiedzenia Skyrim w Morrowindzie.

Sam miałem kilka podejść do oryginału gdzie po prostu nie udało mi się ukończyć Kvath.

1 - poleciałem głównym wątkiem od początku i okazałem się za słaby

2 - pominąłem główny wątek i zabrałem się za odkrywanie świata i wykonywawnie zadań. Gdy dotarłem do Kvath zastałem same deadryczne zbroje i okazałem się za słaby.

3 - rozwinąłem maga spamującego kulami ognia i ukończyłem Kvath, ale byłem za słaby na kolejne wyprawy.

Oblivion to chyba jedyna gra gdzie nie warto jej kończyć, aby się dobrze bawić.




Trwa Wczytywanie