Najpierw Frankenstein, a teraz kolejna ekranizacja Drakuli.
Nadchodzi nowa era potworów? Dopiero co Netflix zaprezentował pierwszy zwiastun Frankensteina w reżyserii Guillermo del Toro, a okazuje się, że również Luc Besson, słynny francuski twórca, nakręcił swoją wersję hrabiego Drakuli. Choć historia hrabiego była już opowiedziana niezliczoną ilość razy, reżyser zaprezentował właśnie pierwszy zwiastun swojego najnowszego filmu, zatytułowanego po prostu Dracula.
Dracula
Dracula – reżyser Leona Zawodowca nakręcił nową ekranizację o popularnym wampirze
Film ponownie połączył Bessona z Calebem Landry Jonesem, z którym współpracował przy Dogmanie. Aktor wciela się w tytułowego Draculę, a w obsadzie znalazł się także dwukrotny laureat Oscara Christoph Waltz. Sam Besson odpowiada zarówno za reżyserię, jak i scenariusz oraz produkcję filmu.
Chciałem wrócić do klasyki, ale opowiedzieć ją na nowo — przez pryzmat psychologii i samotności. Dracula to nie tylko potwór, ale człowiek na granicy szaleństwa i wiecznego żalu – przyznał Besson.
Premiera filmu we Francji zaplanowana jest na 30 lipca 2025 roku. Dystrybucją zajmuje się SND, jednak na razie nie ogłoszono żadnych informacji dotyczących dystrybucji w Ameryce i Europie.
GramTV przedstawia:
Niektórzy zauważają, że film Bessona może mieć trudności z wybiciem się na tle ostatnich adaptacji, w tym nadchodzącego Nosferatu Roberta Eggersa. Sam reżyser pozostaje jednak wierny swojemu podejściu do kina gatunkowego.
Nie kręcę filmów, by konkurować z innymi wersjami, tylko by opowiedzieć własną historię. Dla mnie to przede wszystkim opowieść o obsesji i samotności, która przetrwała stulecia – podkreślił Besson.
Poniżej zobaczycie pierwszy zwiastun Draculi, a także plakat nadchodzącego widowiska.