Daniel Day-Lewis wrócił z aktorskiej emerytury tylko po to, by wystąpić w filmie swojego syna – i niestety, nikt nie zwrócił na to większej uwagi. Jak wiemy, ten legendarny aktor, znany z ról w Aż poleje się krew czy Lincoln, zagrał w reżyserskim debiucie swojego syna, Ronana Day-Lewisa, zatytułowanym Anemone. Jak podkreślano, nie chodziło o ego ani o budowanie rodzinnego dziedzictwa – raczej o gest miłości i wsparcia ojca wobec syna.
Anemone – finansowa klapa, która trafia na VOD
Jednak publiczność nie podzieliła entuzjazmu twórców. Mimo że Focus Features zapewniło filmowi solidną premierę w ponad tysiącu kin w USA, Anemone zarobiło niecały milion dolarów w ciągu dwóch tygodni, stając się jedną z największych finansowych porażek sezonu.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!