34 lata temu zakończyła się pewna era w uniwersum Star Trek. To jedno z najlepszych pożegnań w kinie science fiction

Jakub Piwoński
2025/12/06 10:30
0
0

Kirk w tym filmie musiał udowadniać swoją niewinność. Raczej nie tak wyobrażał sobie swoją ostatnią misję.

Na początku grudnia 1991 premierę miał szósty pełnometrażowy film z uniwersum Star Trek. Fani przez lata przywykli to pewnego modelu opowiadania tej gwiezdnej historii. Głównym jego wyznacznikiem była statek kosmiczny i jego załoga. W przypadku filmu Star Trek VI: Wojna o pokój mamy do czynienia z końcem pewnej ery.

Star Trek VI: Wojna o pokój
Star Trek VI: Wojna o pokój

Ostatni Star Trek ze "starą gwardią" i ostatnia misja Kirka

Film rozpoczyna się dramatycznym wydarzeniem: po eksplozji księżyca Praxis Imperium Klingonów staje na krawędzi upadku. Jest zmuszone do szukania pokoju z Federacją. Wkrótce jednak ginie kanclerz Gorkon, a za jego morderstwo oskarżeni zostają kapitan James T. Kirk (William Shatner) oraz dr Leonard McCoy (DeForest Kelley). Obaj trafiają na lodową asteroidę-więzienie Rura Penthe, podczas gdy Spock (Leonard Nimoy) wraz z załogą Enterprise próbuje udowodnić ich niewinność i ujawnia spisek, który może zniszczyć szansę na pokój.

GramTV przedstawia:

Warto podkreślić, że za sprawą tego filmu mamy do czynienia z pożegnaniem. Wojna o pokój była również ostatnim filmem z udziałem pełnej, klasycznej obsady znanej jeszcze z serialu z lat 60. — ikonicznej ekipy, która stworzyła fundamenty całej marki. To właśnie tutaj po raz ostatni na jednym ekranie pojawili się Shatner jako Kirk, Nimoy jako Spock i Kelley jako McCoy i inni. Po tej części pałeczkę przejęła już załoga Następnego pokolenia, a do ról Kirka i Spocka wrócono dopiero w XXI wieku w rebootach J.J. Abramsa, lecz grali ich już inni aktorzy.

Film nakręcił Nicholas Meyer, który odpowiada także za jeden z najlepszych filmów serii – kultowy Gniew Khana z 1982 roku. Pod względem wyników Star Trek VI poradził sobie solidnie: przy budżecie ok. 27 mln dolarów film zgarnął ponad 74 mln w USA i ok. 97 mln na świecie. Choć nie był kasowym gigantem, dla wielu fanów stanowi jedno z najlepszych pożegnań w historii kina science fiction — godne zakończenie epoki pierwszego Star Treka i ostatni raz, gdy legendy Enterprise wspólnie poprowadziły swoją gwiezdną misję.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!