Pamiętacie jeszcze o Śnieżce? Rachel Zegler nagle sobie przypomniała i wciąż broni filmu: „Był numerem 1 na streamingu”

Radosław Krajewski
2025/11/04 10:10
2
0

Wielkie osiągnięcie produkcji Disneya.

Aktorska wersja Śnieżki przeszła do historii jako jedna z największych klap wytwórni, zarówno pod względem finansowym, jak i w odbiorze widzów. Film, którego budżet przekroczył 270 milionów dolarów, zarobił zaledwie około 87 milionów w Ameryce i 118,4 mln dolarów na pozostałych rynkach, zebrał wyjątkowo niskie oceny w serwisach takich jak Rotten Tomatoes czy IMDb.

Śnieżka
Śnieżka

Śnieżka – Rachel Zegler ponownie broni filmu

Produkcja od początku była obciążona kontrowersjami, od krytykowanej koncepcji cyfrowych krasnoludków, przez obsadzenie Rachel Zegler w roli tytułowej bohaterki, aż po liczne opóźnienia premiery. Teraz sama aktorka wróciła do tematu w rozmowie z magazynem Glamour, próbując podsumować swoje doświadczenia z planu i reakcje publiczności. W rozmowie Zegler stwierdziła:

Kocham ten film. Widziałam go kilka razy i wiem, że został dobrze przyjęty, bo był numerem jeden w serwisie Disney+. Wyniosłam z tego doświadczenia świadomość, że warto doceniać dobre chwile i uczyć się z tych trudnych. Praca nad Evitą przypomniała mi, że mogę być częścią czegoś, co ludzie naprawdę celebrują, mimo że przez długi czas wierzyłam, iż nie jest to możliwe.

Choć słowa aktorki brzmią optymistycznie, wygląda to na próbę zrehabilitowania wizerunku po medialnej burzy, jaka towarzyszyła premierze filmu. Od czasu premiery Śnieżki Zegler nie otrzymała dużych ról w hollywoodzkich produkcjach, angażując się jedynie w niezależny projekt romantycznej komedii She Gets It From Me oraz planowany biograficzny film o Glorii Estefan.

GramTV przedstawia:

Według doniesień magazynu Variety, część branży miała obarczać Zegler odpowiedzialnością za porażkę filmu. Anonimowi informatorzy twierdzili, że Disney był zaniepokojony jej aktywnością w mediach społecznościowych, gdzie poruszała tematy polityczne, w tym dotyczące konfliktu izraelsko-palestyńskiego czy Donalda Trumpa. Producent Marc Platt miał nawet osobiście odwiedzić aktorkę, aby nakłonić ją do usunięcia części wpisów.

Rok później studio miało zatrudnić specjalistę od wizerunku w sieci, który pomógł Zegler ograniczyć kontrowersje. Aktorka ostatecznie przeprosiła za niektóre wypowiedzi, co uznano za próbę naprawienia jej wizerunku i relacji z Hollywood. Mimo że Śnieżka nie spełniła oczekiwań ani widzów, ani Disneya, Rachel Zegler najwyraźniej wciąż uważa tę produkcję za ważny etap swojej kariery.

Komentarze
2
Grze
Gramowicz
05/11/2025 09:55

Sam nie wiem. Czasami się zastanawiam, czy osobistości znane z jakichś aktywności powinny mieć moralny, społeczny lub prawny zakaz wypowiadania się na niektóre tematy? Gdzie zaczyna i kończy się odpowiedzialność społeczna lub wobec tych, którzy ci płacą. Kiedy jesteś prywatnie, a kiedy służbowo...?

Z jednej, mamy rzekomą wolność słowa (o ile są one zgodne z oczekiwaniami), z drugiej ludziom sodowa uderza do głowy i zaczynają pierniczyć czy-po-czy.

Przecież w kontraktach są jasne zapisy np. że aktor ma obowiązek pokazywać się na festiwalach i np. udzielić tyle a tyle wywiadów. To chyba są też zapisy, o czym wolno, a o czym nie wolno mówić. No bo wyobraźmy sobie, że aktor/ka od czapy zaczyna w dniu premiery np. rozpowiadać, że sp....ł/a rolę i w ogóle to z reżyserem jest na noże a scenariusz to ściek... No... nie słyszałem o takim przypadku.

A czepianie się polityki i tym podobnych tematów zupełnie nie związanych z produkcją bajki dla (podobno) dzieci... No, żadnego instynktu samozachowawczego. Siano zamiast mózgu...

dariuszp
Gramowicz
04/11/2025 11:36

Pewnie przez tzw hate watching :-) Film stał się znany z zupełnie innych przyczyn niż aktorka by sobie tego życzyła i ludzie pewnie sobie otworzyli żeby zobaczyć o co chodzi :-)