Nintendo pokazało pierwsze ujęcia z nadchodzącej aktorskiej adaptacji The Legend of Zelda. W aplikacji Nintendo Today opublikowano zdjęcia przedstawiające Bo Bragason w roli księżniczki Zeldy oraz Benjamina Evana Ainswortha jako Linka. Film reżyseruje Wes Ball, twórca Więźnia labiryntu. Premiera w kinach została wyznaczona na 7 maja 2027 roku.
The Legend of Zelda
The Legend of Zelda – pierwsze zdjęcia z filmowej adaptacji słynnej gry
Przypomnijmy, że seria The Legend of Zelda zadebiutowała w 1986 roku i od tego czasu rozrosła się do jednej z najważniejszych marek Nintendo – z ponad 20 odsłonami oraz statusem jednej z najbardziej kultowych serii w historii gier wideo. W 1989 roku powstał także krótki, 13-odcinkowy serial animowany. Po latach funkcjonowania w popkulturze w końcu doczekała się też aktorskiego filmu.
Informację o obsadzie potwierdził producent filmu oraz dyrektor kreatywny Nintendo, Shigeru Miyamoto, pisząc:
Z przyjemnością ogłaszam, że w aktorskim filmie ‘The Legend of Zelda’ Zeldę zagra Bo Bragason, a Linka Benjamin Evan Ainsworth. Nie mogę się doczekać, aż zobaczę ich oboje na dużym ekranie.
Bragason znana jest z produkcji Buntownicza Nell, Three Girls czy Pomost, a rola Zeldy będzie jej pierwszym głównym występem w filmie. Ainsworth użyczył głosu Pinokio w adaptacji Roberta Zemeckisa oraz wystąpił m.in. w Nawiedzonym dworze w Bly i serialu Sandman.
GramTV przedstawia:
Wśród fanów wybór obsady wywołał mieszane reakcje – wielu typowało wcześniej m.in. Hunter Schafer z Euforii do roli Zeldy. Wiek Bragason i Ainswortha miał jednak odegrać kluczową rolę, bo Nintendo i Sony od początku planowały młodszych bohaterów.
Nintendo kontynuuje ofensywę filmowych adaptacji swoich marek. Po sukcesie Super Mario Bros. Movie zapowiedziano już animowane Super Mario Galaxy, którego premiera odbędzie się 3 kwietnia 2026 roku. Film Mario z 2023 roku zarobił ponad 1,3 mld dolarów na światowym box office. Czy Zelda również będzie sukcesem? Jeszcze trochę poczekamy na odpowiedź.
Z jednej strony rozumiem chęć adaptacji, z drugiej jednak - wciąż zdumiewa mnie to, jak produkty popkultury są wyciskane do ostatniej kropli, do ostatniego dukata w portfelu. Np. gra => film => komiks => książka => T-shirty i breloczki, albo książka => film => breloczki => komiks => T-shirty => streaming, itp, itd.
Do ostatniego dukata w naszych portfelach...
wolff01
Gramowicz
17/11/2025 21:35
Hmm, nie wygląda to źle na razie. Ale się będe śmiał jak adaptacja japońskiej gry okaże sie najlepszym fantasy w ostatnich latach...