Ostatni odcinek drugiego sezonu nie zanotował dobrej oglądalności na premierę.
W niedzielę wieczorem zakończył się drugi sezon hitowego serialu HBO The Last of Us, przyciągając w USA 3,7 miliona widzów na różnych platformach. To wyraźny spadek względem premiery sezonu, którą obejrzało 5,3 mln osób, jednak HBO przewiduje znaczący wzrost oglądalności po weekendzie z okazji Dnia Pamięci.
The Last of Us
The Last of Us – jakie powody niższej oglądalności finału drugiego sezonu na premierę?
To właśnie ze względu na świąteczny weekend wiele osób mogło korzystać z innych atrakcji, zamiast siedzieć w domu i oglądać serial. Tym samym podane premierowe wyniki mogą nie być wymierne dla ogólnej oglądalności odcinka. Mimo to faktem jest, że więcej osób obejrzało premierę sezonu niż jego zakończenie w momencie samej premiery.
Dane ujawniają również, że HBO ma powody do świętowania i drugi sezon zanotował lepszą średnią oglądalność niż debiutancki sezon serialu. Według HBO, każdy odcinek nowej serii przyciąga obecnie średnio niemal 37 milionów widzów na całym świecie – więcej niż osiągnęła premiera 1. sezonu, która dobiła do 32 milionów w ciągu 90 dni od debiutu, ustanawiając tym samym rekord HBO i Max.
GramTV przedstawia:
Cała seria od zakończenia pierwszego sezonu przekroczyła już próg 90 milionów unikalnych widzów. Żaden odcinek nie pobił jednak jak dotąd rekordu finału 1. sezonu, który zgromadził 8,2 mln widzów.
Choć finał drugi sezonu wciąż ma szansę zwiększyć swój zasięg, spadek oglądalności nie jest zaskoczeniem. Druga część gry, na której oparty jest sezon, była znacznie bardziej kontrowersyjna niż jej poprzedniczka. Śmiałe decyzje fabularne wywoływały intensywne dyskusje i podziały wśród fanów, co znajduje swoje odbicie także w odbiorze serialu.
No bo ile tego gówna można wszędzie oglądać, przestałem Boysow oglądać po 2 odcinkach 4 sezonu, nie dałem rady, zwyczajnie budowali narrację francuza z tą azjatka 2 sezony, żeby olał ja dla czarnego geja do jasnej cholery, zepsuć taki wątek, żeby jakimś wykolejonym ludziom nie było przykro, ale mi już przykro może być jak gwałcone są w ten sposób dzieła kultury (homoseksualizm nie jest choroba, jest normalna sprawa u zwierząt i ludzi, ale twierdzenie że jest więcej płci niż 2 albo że facet może zająć w ciążę to już jest wykolejenie). Do k***y nędzy nawet tylu homoseksualistów na świecie nie ma w porównaniu do tego ile pokazuje tego wszystkiego w serialach. Nawet gdy mają swoje tęczowe miesiące w takim Berlinie, co jest miejscem mieszania się kultur nie ma takiego woke.