Minęło dziewięć lat od premiery jednego z najbardziej enigmatycznych i niedocenionych seriali science fiction ostatniej dekady. Mowa o serialu The OA, który zadebiutował na platformie 16 grudnia 2016 roku i od samego początku podzielił widzów. Jedni byli zachwyceni narracyjną odwagą i skomplikowaną historią, ale innych produkcja kompletnie odrzuciła już po pierwszych odcinkach. Dziś jednak trudno nie uznać, że jego przedwczesne skasowanie było jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji Netfliksa.
The OA
The OA – minęło dziewięć lat od premiery ambitnego serialu science fiction, które nie otrzymało swojego zakończenia
Serial stworzony przez Brit Marling oraz Zal Batmanglij opowiadał historię Prairie Johnson, która po siedmiu latach niewoli wraca do domu odzyskawszy wzrok, z tajemniczymi bliznami na plecach i nową tożsamością. Jako „OA” stopniowo wciągała widzów w opowieść balansującą na granicy science fiction, duchowości i dramatu psychologicznego.
Z każdym kolejnym odcinkiem The OA coraz śmielej eksplorowało tematy życia po śmierci, doświadczeń z pogranicza świadomości oraz podróży między wymiarami. Kluczową rolę odgrywał tu antagonistyczny Hap, grany przez Jason Isaacs, naukowiec obsesyjnie badający doświadczenia bliskie śmierci. Drugi sezon serialu poszedł jeszcze dalej, prezentując alternatywną rzeczywistość, w której znane postacie funkcjonowały w zupełnie nowych rolach.
GramTV przedstawia:
Największym ciosem dla fanów okazał się jednak finał drugiego sezonu. Twórcy zakończyli historię na zaskakującym cliffhangerze, przenosząc bohaterów do świata, w którym… są aktorami grającymi samych siebie na planie serialu. Ten metanarracyjny zwrot fabularny zapowiadał zupełnie nowy etap historii, którego nie dano widzom poznać. Netflix skasował The OA w 2019 roku po premierze drugiego sezonu, mimo że Batmanglij i Marling planowali całość na co najmniej pięć sezonów.
Co ciekawe, temat powrotu serialu co jakiś czas wraca. W wywiadach udzielanych w 2025 roku Jason Isaacs zasugerował, że historia The OA wcale nie musi być definitywnie zakończona. Twórcy wcześniej odrzucili propozycję Netfliksa, by domknąć fabułę w formie filmu, co tylko podsyciło spekulacje, że mają inne, bardziej ambitne plany na kontynuację.
Dla mnie to jedna z najbardziej niedocenianych i niezwykłych historii jakie powstały.
Najlepiej oglądać "na ślepo", bez jakiejkolwiek wiedzy o tym, co się będzie działo.
Jednak po pierwszym sezonie twórcy chyba sami już nie do końca wiedzieli dokąd zmierza historia którą stworzyli i kolejny sezon wypadł już nieco słabiej.