Nowy Terminator kolejny raz złamie główny trend tej serii. Niektórzy fani odetchną z ulgą

Radosław Krajewski
2025/12/17 18:15
0
0

James Cameron potwierdził nowe informacje o Terminatorze 7.

Wiele wskazuje na to, że Terminator 7 jednak powstanie. Chociaż jeszcze w sierpniu James Cameron twierdził, że nie wie, czy zdoła napisać odpowiednią historię do nowej odsłony popularnej serii, tak teraz w najnowszym wywiadzie reżyser przyznał, że w nowym filmie franczyza może po raz drugi złamać główny trend. Chodzi o powrót Arnolda Schwarzeneggera do roli kultowego T-800. Cameron stwierdził, że aktora nie zobaczymy ponownie w tej roli.

Terminator
Terminator

Terminator 7 bez Arnolda Schwarzeneggera

Reżyser potwierdził, że zamierza w najbliższych latach skupić się na pracy nad siódmą odsłoną Terminatora. Jak zaznacza, największym wyzwaniem jest dziś stworzenie historii science fiction, która wyprzedza realne obawy związane z rozwojem technologii i sztucznej inteligencji.

Jest wiele problemów fabularnych do rozwiązania. Największy z nich to pytanie, jak pozostać wystarczająco przed tym, co faktycznie dzieje się na świecie, aby nadal była to science fiction.

Najważniejsza deklaracja padła jednak przy pytaniu o Schwarzeneggera. Cameron nie pozostawił miejsca na domysły.

Mogę bezpiecznie powiedzieć, że nie będzie go w tym filmie.

Tym samym Terminator 7 będzie drugą częścią serii pozbawioną obecności aktora, który od 1984 roku był jej najbardziej rozpoznawalną twarzą. Reżyser wyjaśnia, że decyzja ma charakter czysto kreatywny i wynika z potrzeby odświeżenia formuły.

To czas na nowe pokolenie bohaterów. Naciskałem, aby Arnold pojawił się w Terminator: Mroczne przeznaczenie i był to bardzo dobry finał jego historii jako T-800. Teraz potrzebujemy szerszego spojrzenia na Terminatora, wojnę w czasie i superinteligencję. Chcę robić rzeczy, których widzowie jeszcze sobie nie wyobrażają.

GramTV przedstawia:

Cameron przyznał również, że z perspektywy czasu powrót Schwarzeneggera i Lindy Hamilton w Mrocznym przeznaczeni mógł nie być najlepszym rozwiązaniem. Sam Schwarzenegger już wcześniej sugerował, że jego przygoda z serią dobiegła końca.

Odebrałem jasny sygnał, że świat chce iść dalej i zobaczyć Terminatora w innej odsłonie. Ktoś musi wpaść na naprawdę dobry pomysł.

Arnolda Schwarzeneggera zabrakło jedynie w Terminator: Ocalenie z 2009 roku. Wystąpił we wszystkich pozostałych dotychczasowych pięciu odsłonach serii. Część fanów z pewnością ucieszy wiadomość o jego absencji, gdyż w ostatnim filmie z serii wielu widzów narzekało na niepotrzebny kolejny powrót bohaterów z pierwszych odsłon cyklu.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!