Nowy odtwórca Snape’a podpadł Rowling. Pisarka nie zamierza go zwalniać z Harry’ego Pottera, gdyż wierzy w wolność słowa

Radosław Krajewski
2024/01/23 12:00
1
0

Serialowy Harry Potter nie straci swojego nowego Severusa Snape’a z powodu kolejnych kontrowersji wokół tego projektu.

Chociaż prace na planie Harry’ego Pottera jeszcze się nie rozpoczęły i twórcy serialu są dopiero na etapie castingów, to produkcja regularnie wzbudza kolejne kontrowersje. Niedawno brytyjski Sąd Najwyższy orzekł, że zakazuje się formalnego uznawania kobiet transpłciowych za kobiety w niektórych kontekstach prawnych, na co J.K. Rowling zareagowała postem, w którym zaczęła świętować. W międzyczasie powstał list otwarty, podpisany przez ponad 400 osób, wzywający przemysł filmowy i telewizyjny do stanowczej reakcji. Jednym z sygnatariuszy był Paapa Essiedu, czyli aktor, który wcieli się w Severusa Snape’a w nowym Harrym Potterze. W mediach rozpoczęły się spekulacje, że Rowling może zemścić się na aktorze i doprowadzić do jego zwolnienia. Teraz pisarka odniosła się do tych doniesień.

Gangi Londynu –
Gangi Londynu – Paapa Essiedu

Paapa Essiedu nie straci roli Snape’a w serialowym Harrym Potterze

Niedawno szef HBO, Casey Bloys, wyznał, że serial o Harrym Potterze nie będzie zawierał politycznych manifestów, w tym osobistych opinii Rowling o osobach transpłciowych. Mimo to media zareagowały plotkami, że pisarka może nie chcieć współpracować z osobami, które stoją w opozycji do jej własnych poglądów. Autorka postanowiła uciąć te spekulacje i wyjaśniła, że nie ma takiej władzy, aby zwolnić Essiedu z serialu, ale nawet gdyby mogła, to by tego nie zrobiła. Zakończyła, że wierzy w wolność słowa i nie chce odbierać nikomu możliwości wyrażania swoich opinii, nawet jeżeli się sprzeczne z jej wartościami.

Nie mam władzy, by zwolnić aktora z serialu, i nawet gdybym ją miała – nie zrobiłabym tego. Nie wierzę w odbieranie ludziom pracy z powodu chronionych prawnie przekonań, które różnią się od moich.

Wczytywanie ramki mediów.

Niedawno Pedro Pascal, gwiazda The Last of Us, nazwał zachowanie Rowling „odrażającym” i „przegranym”. Z kolei John Lithgow, który zagra dyrektora Albusa Dumbledore’a, w jednym z wywiadów bagatelizował całą kontrowersję:

Zastanawiam się, dlaczego to w ogóle jest problem. Chętnie porozmawiam z Rowling, gdy się poznamy. Czy krytyka mnie zniechęciła? Ależ skąd.

GramTV przedstawia:

HBO nie wycofuje się ze współpracy z Rowling. Szef stacji Casey Bloys przypomniał, że współpraca z autorką trwa już od 25 lat i podkreślił:

To jej osobiste poglądy polityczne. Jeśli ktoś chce z nią dyskutować, może to zrobić na Twitterze.

Serialowy Harry Potter nie ma wyznaczonej daty premiery. Debiutu na platformie Max możemy spodziewać się w 2027 roku.

Komentarze
1
dariuszp
Gramowicz
06/05/2025 10:48

No i jak zwykle głos rozsądku pochodzi od Rowling a ci durnie próbują nam wmówić że ona jest zła a oni są dobrzy.