Właśnie tym współczesne adaptacje komiksów różnią się od klasyki. Kino superbohaterskie zapomniało o tym elemencie

Jakub Piwoński
2025/12/17 14:20
3
0

To wciąż niezwykle popularny gatunek, ale o wiele inny od tego, czym był na początku.

ComicBook.com zwraca uwagę na ciekawą zależność. Choć współczesne kino superbohaterskie wciąż odgrywa ogromną rolę kulturową, coraz trudniej uznać je za gatunek, który dorównuje swoim klasycznym wzorcom sprzed dekad. Portal zauważa, że problemem nie są wyłącznie zmęczenie widzów formułą czy słabsze wyniki box office’u, ale coś znacznie bardziej fundamentalnego.

Superman
Superman

Jeden element, o którym kino superbohaterskie zapomniało

Początek Marvel Cinematic Universe był momentem przełomowym dla Hollywood. Iron Man z 2008 roku zapoczątkował boom na superbohaterów, który zdominował kina na ponad dekadę. Dziś tempo wyraźnie spowolniło, choć nadchodzące premiery – jak Avengers: Doomsday z Robertem Downeyem Jr. powracającym do MCU w roli złoczyńcy – wciąż zapowiadają się na wielkie wydarzenia. Mimo to ComicBook.com podkreśla, że współczesne hity Marvela i DC nie przyswoiły jednej kluczowej lekcji, którą perfekcyjnie rozumiały klasyczne filmy o superbohaterach.

Jako przykład portal wskazuje Supermana z 1978 roku w reżyserii Richarda Donnera. O jego sukcesie zadecydowała nie tylko charyzmatyczna rola Christophera Reeve’a, lecz także monumentalna ścieżka dźwiękowa Johna Williamsa. Charakterystyczny motyw przewodni stał się integralną częścią postaci i na lata zdefiniował sposób, w jaki odbieramy superbohaterów na ekranie. Podobnie było z Batmanem Tima Burtona i muzyką Danny’ego Elfmana – elementem tak silnym, że do dziś jest nierozłączny z wizerunkiem Mrocznego Rycerza.

GramTV przedstawia:

MCU obrało jednak inny kierunek. Marvel postawił na realizm i historie osadzone w „świecie za oknem”, celowo rezygnując z wyrazistych tematów muzycznych. Choć Alan Silvestri próbował przełamać ten trend w Kapitanie Ameryce i Avengers, gatunek szybko o tym zapomniał. Paradoksalnie dziś twórcy coraz częściej przyznają, że klasyka miała rację. James Gunn w nowym Supermanie wyraźnie nawiązuje do motywów z filmu Donnera, a wprowadzenie X-Men do MCU odbyło się przy dźwiękach kultowej muzyki z animowanego serialu.

Bardzo możliwe, że to obserwujemy właśnie milczące przyznanie się do błędu. Współczesne filmy stoją na barkach gigantów, a nie są samodzielnymi arcydziełami. Są jednak oznaki zmiany – Fantastyczna Czwórka: Pierwsze Kroki, z akcją osadzoną w alternatywnej linii czasowej, pozwoliła Marvelowi na bardziej odważną, fantastyczną oprawę muzyczną. Zdaniem portalu to krok w dobrą stronę i szansa, by kino superbohaterskie znów odzyskało charakter.

Komentarze
3
wolff01
Gramowicz
Dzisiaj 16:47

Ja bym wymienił jeszcze inne "czynniki" ale po co? Zanim zrozumieją to ci co decydują o wyglądzie tych filmów będzie już za późno. I za te x lat ktoś napiszę artykuł o tym samym co ludzie którym kiedyś (dopóki nie zostali zniechęceni) zależało na komiksach mówili od dawna...

Ale tak muzyka to dobry argument - ale żeby muzyka dobrze kojarzyła się z filmem - sam film też musi się dobrze kojarzyć.

Grze
Gramowicz
Dzisiaj 16:46

Prosiłem moją fryzjerkę, żeby mi zrobiła taki sam loczek, jak u Supermana, ale nie dało rady.

Przycinała, przycinała i ciągle był za krótki...

dariuszp
Gramowicz
Dzisiaj 14:55

Jeżeli chodzi o tego Batmana i muzykę to jest jedna sekwencja która zawsze będzie mi siedzieć w głowie.

https://www.youtube.com/watch?v=QnVl_TXhoZs

Buildup mi się strasznie podoba. Aż do momentu kiedy otwiera się jaskinia i następuje kulminacja. 

Też wydaje mi się że gry powinny częściej używać muzykę. Brać lekcję z takich gier jak Hellsinger gdzie dynamizm muzyki wzrasta z akcją by na szczycie rzucić wokalem.

https://www.youtube.com/watch?v=ORydeKmIC9g

Też nie można zapomnieć o Metal Gear Rising gdzie w odpowiednim momencie wrzucają wokal:

https://www.youtube.com/watch?v=WM33Hr94SKw

Ale chyba z ostatnich lat mój ulubiony moment to tease z Final Fantasy 7 remake. Nawet znalazłem filmik który to opisuje dla tych co nie znają tematu:

https://www.youtube.com/watch?v=P8PGaXjUCiQ

Cały poziom słyszymy tease theme. Jest buildup ale nie ma kulminacji. Ciągle czegoś brakuje. Dochodzimy do końca poziomu gdzie mamy wskoczyć na pociąg i wtedy następuje kulminacja. Dla niecierpliwych:

https://youtu.be/P8PGaXjUCiQ?t=201

Muzyka naprawdę potrafi wiele. A na koniec mały easter egg z DOOM OST

https://www.youtube.com/watch?v=8v_o8AWu2N4




Trwa Wczytywanie