Le Mans Ultimate trafi na PS5 i Xbox. Musicie się jednak uzbroić w cierpliwość

Choć wielu fanów Le Mans Ultimate niecierpliwie czeka na wersję 1.0 na PC, równie często pada pytanie – kiedy gra trafi na konsole PlayStation i Xbox? W rozmowie z portalem Traxion, CEO Motorsport Games, Stephen Hood, podzielił się informacjami dotyczącymi prac nad konsolowym portem i niestety entuzjaści tego symulatora będą musieli jeszcze poczekać. Przy okazji warto zaznaczyć, że po premierze ostatniego DLC, LMU pobiło swój rekord jednocześnie grających użytkowników na Steam.

Na konsolowe wersje Le Mans Ultimate przyjdzie nam jeszcze poczekać

CEO Motorsport Games, Stephen Hood, odnosząc się do możliwego terminu premiery wersji na konsole, powiedział:

Nie stanie się to w tym roku. To co najmniej kwestia roku.

Motorsport Games od samego początku nie ukrywało zamiaru wprowadzenia Le Mans Ultimate na PlayStation 5 i Xbox Series X/S, jednak nigdy nie padła konkretna deklaracja. Teraz wiadomo, że wersja konsolowa powstanie, choć konkretna data nadal pozostaje nieznana.

Stephen Hood przyznał, że od kilku miesięcy firma prowadzi aktywne rozmowy z zespołami specjalizującymi się w portowaniu gier z PC na konsole. Dzięki tym konsultacjom zyskali nie tylko rozeznanie w kosztach, ale przede wszystkim w technicznych wyzwaniach, jakie stoją przed przeniesieniem symulacyjnie zaawansowanej gry, jaką jest Le Mans Ultimate, na platformy konsolowe. Hood podkreślił:

Portowanie tak rozbudowanej symulacji jak LMU na PlayStation 5 i Xbox Series X/S to poważne wyzwanie, ale proces przygotowań już trwa.

Na szczęście wiele systemów gry zostało już przepisanych z myślą o przyszłym porcie. W porównaniu do rFactor 2, na którym bazuje Le Mans Ultimate, nowa gra jest znacznie bardziej zoptymalizowana i modularna.

Dużo podstawowych systemów w grze zostało przepisanych pod kątem konsol. Usunęliśmy rzeczy, które na konsolach by się nie sprawdziły. To było ogromne przedsięwzięcie, ale właściwie jesteśmy już z tym na finiszu.

Co ciekawe, studio ma już pewne doświadczenie z przenoszeniem technologii stojącej za LMU na konsole i mowa tu o grze NASCAR 21: Ignition, która co prawda została bardzo źle przyjęta, ale umożliwiła przetestowanie fizyki na konsolach.

Wiemy, że ta technologia działa, funkcjonowała w fatalnym NASCAR Ignition. Choć tamta gra zawiodła, to fizyka zadziałała, a to był największy problem, który chcieliśmy rozwiązać.

Hood zdradził też, że Motorsport Games rozważa stworzenie wewnętrznego działu konsolowego, zamiast zlecać portowanie zewnętrznym studiom. Jeszcze kilka miesięcy temu taka opcja była poza zasięgiem, ale sytuacja finansowa firmy zaczyna się poprawiać. Pomogły w tym m.in. redukcje etatów, pozytywne przyjęcie LMU oraz inwestycja w wysokości 2,5 miliona dolarów od firmy Pimax.

Jeśli uzyskamy pełną kontrolę nad technologią, co powinno się wydarzyć w lipcu, gdy sfinalizujemy przejęcie Studio 397 i silnika LMU, będziemy mogli stworzyć mocną, wieloplatformową bazę symulacyjną, która sprawdzi się zarówno w Le Mans Ultimate na konsolach, jak i w przyszłych projektach.

Uzbrójcie się zatem w cierpliwość, ponieważ Le Mans Ultimate z pewnością nie pojawi się na konsolach wcześniej niż w 2026 roku, a to i tak nie jest pewna data.