Jeden z najbardziej cenionych aktorów – niegdyś. Dziś – cień własnego siebie. Kevin Spacey ujawnił w rozmowie z The Telegraph, że po latach oskarżeń o napaść seksualną – które zrujnowały jego karierę i pochłonęły ogromne środki finansowe – żyje dziś praktycznie bez dachu nad głową.
Kevin Spacey
Kevin Spacey twierdzi, że jest praktycznie bezdomny
Dwukrotny zdobywca Oscara przyznał z nieskrywaną szczerością:
Mieszkam w hotelach, mieszkam w Airbnb. Jadę tam, gdzie jest praca. Dosłownie nie mam domu… Koszty w ciągu ostatnich siedmiu lat były astronomiczne. Miałem bardzo mało dochodów.
Aktor zdradził, że jego dom w Baltimore został przejęty przez komornika, o czym mówił już w czerwcu 2024 roku. Wówczas przyznał, że zalegał z „milionami” dolarów związanych z kosztami sądowymi. Mimo trudnej sytuacji finansowej Spacey podkreśla, że jest w kontakcie z „kilkoma niezwykle wpływowymi osobami”, które chcą pomóc mu wrócić do pracy. Aktor liczy na telefon od reżyserów największego kalibru.
Moim zdaniem, jeśli Martin Scorsese lub Quentin Tarantino zadzwonią jutro do mojego menedżera, to będzie koniec. Byłbym zaszczycony, gdyby ktoś o takim talencie się do mnie odezwał – tłumaczy.
GramTV przedstawia:
Wywiad został przeprowadzony podczas przerwy w trakcie jego występów… wokalnych. Spacey realizuje krótką trasę koncertową, śpiewając standardy w klubach nocnych na Cyprze. W ostatnich latach grywał także w kilku filmach finansowanych głównie przez włoskich producentów.
Choć aktor wygrał już część spraw sądowych, Hollywood wciąż trzyma go na dystans. Branża – jak podkreśla The Telegraph – nie chce go zatrudniać, a sama skala oskarżeń przyćmiła jego dorobek, niezależnie od tego, czy zarzuty były zasadne. W obronie Spaceya w ubiegłym roku wystąpiła garstka hollywoodzkich gwiazd, m.in. Liam Neeson, Sharon Stone, F. Murray Abraham i Stephen Fry, apelując o umożliwienie mu powrotu do pracy. Kampania ta jednak nie przyniosła skutku.
Przypomnijmy, że Kevin Spacey był niegdyś jednym z najbardziej cenionych aktorów swojego pokolenia, z rolami w takich klasykach jak American Beauty, Podejrzani, Siedem, Tajemnice Los Angeles, Glengarry Glen Ross, Negocjator czy House of Cards. Dziś jego przyszłość w Hollywood pozostaje niepewna jak nigdy wcześniej.
Pogodzę Waćpanów może. Z tego, co czytałem gdzieś tam - wiele kasy przepalił na procesy, odszkodowania czy inne takie. W USA chyba nie jest trudno puścić człowieka z torbami. Za byle pierdnięcie można dostać odszkodowanie.
Przecież tam dostają kasę, bo kawa była gorąca, a na kubku nie było ostrzeżenia!!!
Albo słyszałem, nie wiem, czy prawdziwą historię, jak kobiecina jechała kamperem, zablokowała kierownicę (żeby jechać prosto) i poszła na tył coś robić... Tymczasem autostrada chamsko skręciła... Nie pamiętam, czy dostała odszkodowanie, ale USA to stan umysłu.
Pamiętacie, jak niemal zniszczono karierę Deppa na podstawie - zdaniem sądu - lewych oskarżeń byłej żony? Nie twierdzę, że Spacey był/nie był winny. Nie znam gościa, wódki z nim nie piłem. Ale na podstawie afery ipsztajna widać, że tzw. 'elyty' mają "moralność mas" w głębokim poważaniu.
Headbangerr
Gramowicz
21/11/2025 12:40
Nogradis napisał:
Zawsze mnie bawi, gdy ludzie (...)
Mnie zawsze bawi, gdy statystyczny Kowalski twierdzi, że wie lepiej od ludzi bogatych i sławnych, jak zarządzać ich majątkiem.