Karate Kid ma komiksowe korzenie? Geneza słynnej serii filmów o sztukach walki jest powiązana z DC Comics

Jakub Piwoński
2025/05/31 18:30
0
0

W kinach Karate Kid: Legedy, a my przyglądamy się genezie tej słynnej serii filmów.

Podczas gdy na ekranach kin gości już nowa odsłona kultowej serii Karate Kid, my odkrywamy przed wami jej mniej znane początki. Bo choć większość kojarzy tę markę z filmem z 1984 roku, prawdziwi pasjonaci komiksów wiedzą, że Karate Kid ma... superbohaterskie korzenie. I to w uniwersum DC Comics.

Komiks
Komiks

Karate Kid ma swoje korzenie w komiksie DC

Zanim Daniel LaRusso, grany przez Ralpha Macchio, nauczył się życiowej mądrości od pana Miyagiego, na kartach komiksu istniał Val Armorr – oryginalny Karate Kid, bohater związany z Legionem Superbohaterów w DC. Po raz pierwszy pojawił się on w Adventure Comics #346 jako mistrz sztuk walki, który odważył się rzucić wyzwanie samemu Superboyowi. I, co zaskakujące, niemal z nim wygrał.

Postać Val’a nie była nastoletnim outsiderem szukającym samoobrony, jak filmowy Daniel. Przeciwnie – był pewnym siebie wojownikiem, który swoją siłą i determinacją zdobył miejsce w gronie legendarnych superbohaterów. W latach 70. doczekał się nawet własnej serii komiksowej, która choć trwała zaledwie 15 zeszytów, uczyniła z niego ikonę komiksowej sceny walki wręcz.

Związek komiksowego i filmowego Karate Kida nie jest przypadkowy. Gdy Columbia Pictures rozpoczęła prace nad filmem, musiała uzyskać zgodę DC Comics na wykorzystanie nazwy, którą wydawnictwo chroniło. Efektem tej ugody jest specjalne podziękowanie dla DC zawarte w napisach końcowych filmu z 1984 roku.

GramTV przedstawia:

Ciekawostką jest fakt, że zarówno Ralph Macchio, jak i reszta ekipy filmowej początkowo nie przepadała za tytułem The Karate Kid. Mimo ogromnego sukcesu filmowego wcielenia Karate Kida, jego komiksowy odpowiednik nigdy nie zyskał takiej samej sławy. Po rozwiązaniu Legionu Superbohaterów, Val Armorr zniknął z głównego nurtu DC. Zginął (i powrócił) kilka razy, został zastąpiony przez Karate Kida II, i tylko okazjonalnie powracał w większych eventach.

Warto zatem pamiętać, że korzenie tej franczyzy sięgają znacznie głębiej niż hollywoodzkie scenariusze. Tymczasem najnowsza odsłona jest od tego weekendu w kinach.

komiks
komiks

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!