Jude Law używał specjalnych perfum o zapachu „krwi, fekaliów i potu”, żeby wiarygodnie zagrać Henryka VIII

Jude Law wciela się w rolę w jednego z najbardziej kontrowersyjnych, a jednocześnie rozpoznawalnych brytyjskich monarchów. W filmie Firebrand, zagrał Henryka VIII. Aktor postanowił wejść w skórę swojej postaci do tego stopnia, że zaczął okropnie śmierdzieć. Trudno powiedzieć co na to jego współpracownicy, ale Law używał specjalnie spreparowanej kompozycji, składającej się z zapachów krwi, fekaliów i potu.

Przeczytałem kilka interesujących relacji, z których wynikało, że Henryka można było wyczuć trzy pokoje dalej. Jego noga tak bardzo gniła. Próbował to maskować olejkiem różanym. Pomyślałem, że będzie to miało wielkie znaczenie, jeśli będę pachniał okropnie.

Law udał się do specjalisty komponującego przeróżne zapachy, który zaprojektował dla niego mieszaninę łączącą różnorodność zapachów krwi, fekaliów i potu.

Reżyser filmu, Karim Aïnouz, skomentował pomysł aktora bardzo krótko.

Kiedy wszedł na plan, było to po prostu okropne.

Jude Law postanowił śmierdzieć jak Henryk VIII

Film otrzymał ośmiominutową owację po premierze w Cannes w niedzielę (21 maja). W dramacie historycznym, opartym na powieści Elizabeth Fremantle z 2013 roku, występują także Alicia Vikander jako Katherine Parr, a także Sam Riley, Eddie Marsan, Simon Russell Beale, Erin Doherty i Patsy Ferran.