Doczekaliśmy się powrotu jednej z najlepszych ekranizacji gier w historii. Pierwszy odcinek drugiego sezonu Fallouta jest już dostępny na platformie Amazona, czyli Prime Video. Jeszcze przed debiutem do sieci trafiły pierwsze recenzje, które są niemal perfekcyjne dla nowych odcinków.
Fallout
Fallout – pierwsze recenzje drugiego sezonu i zapowiedź prac nad kolejnymi odcinkami
Przez chwilę na Rotten Tomatoes mogliśmy zobaczyć 100% wynik, ale obecnie ocena spadła do 98% z 40 recenzji. Z kolei na Metacritic Fallout może pochwalić się oceną 73/100 z 20 recenzji.
Krytycy chwalą serial za umiejętne łączenie elementów znanych z gier z autorską historią, skupioną na emocjach i relacjach bohaterów. Szczególnie dobrze oceniana jest chemia między Lucy MacLean (Ella Purnell) a Cooperem, znanym jako Ghoul (Walton Goggins), a także balans między brutalnym postapokaliptycznym światem a lekką, momentami zaskakująco rozrywkową narracją. Dużym atutem ma być również adaptacja motywów z New Vegas oraz liczne easter eggi dla fanów serii. Poniżej znajdziecie wybrane opinie.
Łączenie elementów akcji i przygody z mroczniejszymi motywami władzy i kontroli przypomina sztukę balansowania kilkoma wirującymi talerzami naraz, ale Fallout sezon 2 udowadnia, że da się to zrobić bez ich upuszczania (przynajmniej w pierwszych sześciu odcinkach) - Collider.
Dziwaczna flaga pustkowia powiewa tu wysoko, drugi sezon ma bardziej wyważone tempo i formę stylowej podróży przez postapokaliptyczny świat, pełnej uroku i charakteru, która sprawi, że z przyjemnością rzucisz na stół kolejne kapsle - Empire.
Wciąż pozostaje pytanie, dokąd to wszystko zmierza i czy Fallout zdoła dobrze domknąć całość. Jeśli jednak pierwsze sześć odcinków drugiego sezonu jest jakąkolwiek wskazówką, serial zasłużył na kredyt zaufania dzięki historii, która jest jednocześnie emocjonująca, zabawna i wizualnie imponująca, takiej, przy której chce się zostać na dłużej - Slashfilm.
Drugi sezon Fallouta może zaczynać wieczór kilkoma chwiejniejszymi rozdaniami, ale w swojej późniejszej części jest gotowy zaliczyć naprawdę solidną serię, zanim opuści stół. Krótko mówiąc: sezon 2 zdecydowanie jest wart podbicia stawki - TheWrap.
Świat Fallouta w drugim sezonie wyraźnie się rozszerza, ale całość wciąż pozostaje skupiona na nadrzędnej opowieści o postapokaliptycznym świecie stworzonym przez chciwość i zachłanność, który próbuje przetrwać - Decider.
Sezon 2 bywa momentami wymagający w sposób, który kłóci się z jego czarnym, komediowym tonem. Chaos jest jednak żywiołem Fallouta i to, co z niego dostajemy, działa naprawdę dobrze, zwłaszcza za sprawą tajemniczego nowego antagonisty granego przez Justina Theroux - IndieWire.
GramTV przedstawia:
Co więcej, przyszłość serialu jest już zaplanowana. Todd Howard, reżyser kreatywny w Bethesda Game Studios i producent wykonawczy serialu, ujawnił w rozmowie z Variety, że scenariusze do trzeciego sezonu są już w przygotowaniu.
Po naszej stronie, gier i serialu, właśnie piszemy trzeci sezon. Już teraz rozmawiamy o tym, co wydarzy się w sezonie trzecim i jakie elementy możemy wprowadzić do gier w momencie premiery, tak aby nie było to sztuczne ani wymuszone.
Howard odniósł się także do zmiany modelu dystrybucji. Drugi sezon Fallouta jest emitowany w trybie tygodniowym, a nie w całości w dniu premiery.
To będzie serial oglądany tydzień po tygodniu, a nie do binge-watchingu. Jest tu mnóstwo niespodzianek i jestem ciekaw, jak widzowie na to zareagują.
Bethesda i Amazon planują dalsze zacieśnianie współpracy między serialem a grami. Podobnie jak w przypadku aktualizacji Burning Springs w Fallout 76, przyszłe sezony mają inspirować nowe wątki fabularne w grach.
Spoko, rozumiem dlaczego serial może się podobać i mi na początku podobał się bardziej, ale zacząłem głębiej myśleć o fabule i stwierdziłem że jest po prostu dziurawa i durna - i to worldbuidling (który nie do końca jest zasługą twórców samego serialu) ciągnął te serię. Czyli kolejny przykład że to dokonania poprzedników (i gotowa baza fanów, to co Hollywood uwielbia sobie przywłaszczać) złożyły się na sukces nowego projektu w tymże uniwersum.
Ja najbardziej jestem ciekaw zawsze opinii fanów Fallouta, bo przyznaje bez bicia że nigdy takowym nie byłem - ja wolałem te bardziej "locho-smokowe" twory od Black Isle :)
Skrótów fabularnych i zbiegów okoliczność jest za dużo, jak na solidną fabułę. Jednakże właśnie tego się po tym serialu spodziewałem.
dariuszp
Gramowicz
Dzisiaj 12:44
Jak dla mnie twierdzy sezon był OK. Inna sprawa że mi się nie podoba że bazuje na Falloutach Bethesdy ale to w zasadzie tyle.
wolff01
Gramowicz
Dzisiaj 12:42
Silverburg napisał:
Mnie się podobało. Może dlatego, że fanem Fallouta nie jestem, a film traktuję jako lekki film sf o zabarwieniu komediowym, w sam raz do obiadu.
wolff01 napisał:
No nie wiem, ja tam jestem daleki od zachwytów nad pierwszym sezonem. Klimat to nie wszystko (bo to akurat im wyszło). Nawet "chaotyczna" fabuła musi mieć jakiś sens - nie można wszystkich głupot tłumaczyć "bo to groteska, świata Fallout jest specyficzny".
Może kiedyś obejrzę, ale bez entuzjazmu póki co.
Spoko, rozumiem dlaczego serial może się podobać i mi na początku podobał się bardziej, ale zacząłem głębiej myśleć o fabule i stwierdziłem że jest po prostu dziurawa i durna - i to worldbuidling (który nie do końca jest zasługą twórców samego serialu) ciągnął te serię. Czyli kolejny przykład że to dokonania poprzedników (i gotowa baza fanów, to co Hollywood uwielbia sobie przywłaszczać) złożyły się na sukces nowego projektu w tymże uniwersum.
Ja najbardziej jestem ciekaw zawsze opinii fanów Fallouta, bo przyznaje bez bicia że nigdy takowym nie byłem - ja wolałem te bardziej "locho-smokowe" twory od Black Isle :)