Pod znakiem zapytania stanęła również produkcja z uniwersum DC.
Lucasfilm od dłuższego czasu pracuje nad nowymi filmami osadzonymi w uniwersum Gwiezdnych wojen. Jednym z najciekawszych projektów zapowiedzianych podczas Star Wars Celebration Europe 2023 był Dawn of the Jedi. Obraz miał przenieść widzów aż 25 tysięcy lat przed wydarzeniami znanymi z Nowej nadziei i opowiadać o pierwszych odkryciach Mocy oraz początkach Zakonu Jedi. Reżyserią miał zająć się James Mangold, twórca Logana i Indiany Jonesa i artefaktu przeznaczenia. Jednak nowe informacje wskazują, że na realizację tej produkcji fani mogą jeszcze długo poczekać.
Gwiezdne wojny
Gwiezdne wojny – Dawn of the Jedi od Jamesa Mangolda zostanie anulowany?
Według doniesień serwisu Deadline, James Mangold podpisał kompleksową umowę z wytwórnią Paramount. W ramach kontraktu ma rozwijać, reżyserować i produkować filmy fabularne dla tego studia. Porozumienie nie jest zaskoczeniem, ponieważ Paramount niedawno wygrało licytację na prawa do kryminalnego dramatu High Side. Produkcja ta ponownie połączy Mangolda z Timothée Chalametem, z którym współpracował przy filmie Kompletnie nieznanym.
Reżyser w oficjalnym komunikacie podkreślił, że współpraca z Paramount daje mu swobodę twórczą i otwiera drogę do nowych pomysłów: „Paramount z entuzjazmem przyjęło moje koncepcje na przyszłe projekty” - powiedział Mangold, sugerując, że już teraz ma plany na kilka kolejnych filmów po zakończeniu pracy nad High Side.
Tymczasem przyszłość Dawn of the Jedi pozostaje niepewna. Podczas Star Wars Celebration w Japonii prezeska Lucasfilm Kathleen Kennedy potwierdziła, że projekt wciąż znajduje się w rozwoju, jednak od tamtej pory nie pojawiły się żadne konkretne aktualizacje. Studio skupia się obecnie na innych przedsięwzięciach filmowych, w tym na kinowej produkcji The Mandalorian & Grogu, która trafi na ekrany w 2026 roku, oraz na Star Wars: Starfighter zaplanowanym na maj 2027 roku, który ma rozpocząć nową trylogię.
GramTV przedstawia:
Z perspektywy harmonogramu Mangolda podpisanie kontraktu z Paramount sugeruje, że ani Dawn of the Jedi, ani jego projekt dla DC Studios zatytułowany Swamp Thing nie znajdują się na pierwszym planie jego dalszej kariery. Filmy takie jak te wymagają wieloletniego zaangażowania w produkcję i promocję, co trudno byłoby pogodzić z nowymi zobowiązaniami wobec Paramount.
Choć formalnie projekt nie został anulowany, branżowi eksperci zwracają uwagę, że jego szanse na realizację wyraźnie zmalały. Byłoby to sporym ciosem dla fanów sagi, ponieważ Dawn of the Jedi miało potencjał, aby wprowadzić do serii sporo nowości. Historia z biblijnym rozmachem, skupiona na początkach Jedi, mogłaby całkowicie odmienić spojrzenie na franczyzę i otworzyć ją na nieznane dotąd kierunki.
Dla Lucasfilm oznacza to kolejne wyzwanie związane z planowaniem przyszłości marki. Jeśli Mangold ostatecznie zrezygnuje z udziału w projekcie, studio może stanąć przed koniecznością znalezienia innego twórcy, który podoła zadaniu opowiedzenia tak ambitnej opowieści.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!