I wskazuje twórcę, który jak nikt zasługuje na nominację do Oscara właśnie za reżyserię filmu science fiction.
W kinach wyświetlany jest już wyczekiwany Avatar 3. Dla Camerona jest to czas promocji filmu i udzielania wywiadów. Poruszył kwestię tego, w jaki sposób radzi sobie gatunek science fiction w oczach krytyków. Nie ma dobrego zdania o tym, jak te historie są odbierane i doceniane. Wspomina przypadek twórcy Diuny.
Diuna
James Cameron komentuje brak uznania dla reżyserii Denisa Villeneuve’a
Swego czasu głośno było o tym, że Denis Villeneuve został pominięty w wyróżnieniach za reżyserię Diuny. James Cameron nie kryje zdziwienia tym faktem. W swej wypowiedzi odniósł się jednak do ogólnego uprzedzenia, jakim “cieszy” się gatunek SF. Słowa te padły w rozmowie z Barrym Hertzem z The Globe and Mail.
Nie myślę o Oscarach aż tak dużo – celowo. Chyba nie robię filmu, który odwołuje się do tej wrażliwości. Zwykle nie honorują filmów takich jak ‘Avatar’, filmów science fiction – prawie nigdy nie są należycie doceniane. Wiecie, Denis nakręcił te dwa wspaniałe filmy z serii ‘Diuna’. Najwyraźniej te filmy powstały same, bo nie był brany pod uwagę jako reżyser, nawet przez Gildię Reżyserów. To tak, jakby można było grać w grę o nagrody albo w grę, którą ja lubię grać, czyli tworzyć filmy, na które ludzie faktycznie chodzą. Przepraszam.
Choć oba filmy z serii Diuna zdobyły nominacje do Oscara dla najlepszego filmu, brak uznania dla Villeneuve’a w kategorii reżyserów wciąż boli fanów i twórców. Josh Brolin, który wcielił się w Gurneya Hallecka w Diunie 2, przyznał, że początkowo zapowiadał odejście z aktorstwa, jeśli Villeneuve nie zostanie doceniony. Chris Miller, reżyser Spider-Verse, komentował wtedy sytuację na X: „To, co zrobił Denis – pod każdym względem – było mistrzowskie”.
GramTV przedstawia:
Faktem jest, że odczucia Camerona mają przełożenie w realiach. Akademia od lat niechętnie nagradza science fiction. Jedynym filmem SF, który zdobył Oscara dla najlepszego filmu, jest Wszystko wszędzie naraz. Wcześniej w Oscarach triumfował też nieco bardziej romantyczny Kształt wody, choć to nie SF w czystej formie. I na tym koniec. Villeneuve, który jedyną nominację w kategorii reżysera ma za Nowy początek, dostanie kolejną szansę dzięki Diunie: Część trzecia, której premiera zapowiedziana jest na 2026 rok.
Warto jednak zauważyć, że filmy SF coraz częściej trafiają do głównej rywalizacji – ostatnie lata przyniosły nominacje dla Dystryktu 9, Ona czy Nowy początek. A zaczęło się od Avatara w 2009 roku, który jednak podzielił los innych filmów SF zwyciężając jedynie w technicznych kategoriach. Science fiction wciąż czeka na pełne uznanie, a Villeneuve pozostaje jednym z najważniejszych ambasadorów tego gatunku.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!