Hunter Schafer przymierzana jest do jednej z głównych ról w filmowej adaptacji The Legend of Zelda.
Trwają prace nad długo wyczekiwaną aktorską adaptacją kultowej gry The Legend of Zelda. Choć oficjalna obsada nie została jeszcze ogłoszona, krążą już pierwsze plotki, a wśród nich jedno nazwisko budzi szczególne emocje wśród fanów.
The Legend of Zelda – Hunter Schafer
Hunter Schafer zagra Księżniczkę Zeldę w ekranizacji The Legend of Zelda?
Według doniesień scoopera Daniela Richtmana, Hunter Schafer jest poważnie rozważana do roli Księżniczki Zeldy. Aktorka, znana z roli Jules Vaughn w serialu Euforia, zyskała uznanie nie tylko za swój talent aktorski, ale i fizyczne podobieństwo do ikonicznej postaci z gier Nintendo. Fani od dawna sugerują, że Schafer byłaby idealnym wyborem do tej roli, nie tylko ze względu na wygląd, ale również umiejętność oddania głębi postaci.
Wczytywanie ramki mediów.
Sama aktorka już wcześniej wyrażała entuzjazm wobec pomysłu zagrania Zeldy. W rozmowie z Entertainment Tonight w 2023 roku powiedziała: “To byłoby super. Grałam w tę grę jako dziecko. To naprawdę świetna gra”.
Część osób uważa jednak, że transpłciowość Schafer dyskwalifikuje ją do tej roli. Już teraz w mediach społecznościowych można zauważyć podział na dwa obozy, w których jedni tworzą przeróbki aktorki jako Zeldy, zaś inni ostro krytykują ten casting, obawiając się, że sam film również będzie przesiąknięty wątkami i motywami, które nazywają „ideologią woke”.
GramTV przedstawia:
Nie mniejsze zainteresowanie budzi rola Linka. Fani chętnie widzieliby w tej roli Walkera Scobella, gwiazdę serialu Percy Jackson i bogowie olimpijscy. Sam aktor, choć nie do końca przekonany, nie wyklucza takiej możliwości: „Gdyby przyszli do mnie z tą propozycją, na pewno bym ją rozważył”, powiedział w rozmowie z Variety. Scobell przyznał też, że grał w Breath of the Wild i zna serię dzięki swojemu ojcu.
Za kamerą filmu stanie Wes Ball, znany z trylogii Więzień labiryntu oraz Królestwa Planety Małp. Produkcją zajmą się Shigeru Miyamoto z Nintendo i Avi Arad (Spider-Man, Uncharted), wraz z Ball’em i jego partnerem biznesowym Joe Hartwickiem Jr. pod szyldem Oddball Entertainment.
Ty chyba nie wiesz czym jest transpłciowość koleś radze się dokształcić bo robisz z siebie ignoranta bo pojmowanie świata chłopskim rozumiem to troche wstyd
A co tu trzeba jeszcze wiedzieć? Masz jasną definicję.
"Transpłciowość to stan, w którym tożsamość płciowa danej osoby nie zgadza się z płcią przypisaną jej przy urodzeniu"
W skrócie, ktoś jest przekonany że jest innej płci niż medycyna zakłada na podstawie ciała. Więc jeżeli określasz się jako trans kobieta to zakładam że nie urodziłeś się z kobiecym ciałem. Zostaje jeden wybór.
Mamy do czynienia z sytuacją gdzie kobietę zagra trans kobieta. Dokładnie o tym pisałem.
Gdzie wg Ciebie się pomyliłem?
jeszko
Gramowicz
30/05/2025 23:06
dariuszp napisał:
Trans kobieta. Znaczy się męskie ciało. Kompletnie nie kojarzę tej osoby. Ale jeżeli potrafi grać to nie widzę problemu jeżeli się nadaje.
Bryan Cranston z Breaking Bad grał w filmie kogoś z paraliżem. Sam nie jest sparaliżowany. Aktor nie musi kimś być by zagrać postać. Musi po prostu przekonująco udawać.
Tutaj jest to samo. Zresztą fajny przykład. W tradycyjnym japońskim teatrze Kabuki zakazano grać kobietom. Od wieku, nawet do dzisiaj w tradycyjnym Kabuki rolę kobiet grają mężczyźni i często się w tym specjalizują.
Tak, wiek że brzmię naiwnie. Jestem na 99% pewny że producenci nie omieszkają zrobić z tego teatru i nie rozdzielą tożsamości aktorki od roli. I wyjdzie katastrofa.
Dodatkowo będą musieli udowodnić że mają dobre intencje bo widzowie często już mają dość takich zabiegów i z góry zakładają że aktywista dobrał się do produkcji i będzie katastrofa.
Ty chyba nie wiesz czym jest transpłciowość koleś radze się dokształcić bo robisz z siebie ignoranta bo pojmowanie świata chłopskim rozumiem to troche wstyd
dariuszp
Gramowicz
30/05/2025 11:50
Trans kobieta. Znaczy się męskie ciało. Kompletnie nie kojarzę tej osoby. Ale jeżeli potrafi grać to nie widzę problemu jeżeli się nadaje.
Bryan Cranston z Breaking Bad grał w filmie kogoś z paraliżem. Sam nie jest sparaliżowany. Aktor nie musi kimś być by zagrać postać. Musi po prostu przekonująco udawać.
Tutaj jest to samo. Zresztą fajny przykład. W tradycyjnym japońskim teatrze Kabuki zakazano grać kobietom. Od wieku, nawet do dzisiaj w tradycyjnym Kabuki rolę kobiet grają mężczyźni i często się w tym specjalizują.
Tak, wiek że brzmię naiwnie. Jestem na 99% pewny że producenci nie omieszkają zrobić z tego teatru i nie rozdzielą tożsamości aktorki od roli. I wyjdzie katastrofa.
Dodatkowo będą musieli udowodnić że mają dobre intencje bo widzowie często już mają dość takich zabiegów i z góry zakładają że aktywista dobrał się do produkcji i będzie katastrofa.