Gra miała swoją premierę w marcu, gracze mieli okazję więc dobrze już ją ograć. Co dostrzegli?
Assassin’s Creed Shadows zadebiutowało w marcu i od tamtej pory zbiera głównie dobre recenzje. Ubisoft wydają się być też zadowolony z wyników sprzedaży, bo ma dalsze plany wobec gry. Jednak po prawie dwóch miesiącach od premiery, gdy pierwszy zachwyt opadł, coraz więcej fanów zaczyna dostrzegać pewne rysy na tym samurajskim pancerzu.
Assassin’s Creed Shadows
Assassin’s Creed Shadows – zadania poboczne nie tak ekscytujące?
Jednym z najczęściej krytykowanych elementów są… zadania poboczne. Wielu graczy zauważa, że w porównaniu do rozbudowanych i wciągających questów z Assassin’s Creed Odyssey, Shadows wypada blado. Co ciekawe, to właśnie Odyssey uznawana jest za najlepszą odsłonę serii, ale mimo tego to w Shadows gra obecnie więcej osób. Na Reddicie pojawiają się komentarze, że większość zadań to nużące i powtarzalne schematy typu „zabij X wrogów” albo „przynieś Y przedmiotów”, bez większego kontekstu fabularnego czy emocjonalnego.
Zadania poboczne w Shadows są gorsze w porównaniu z tymi w Odyssey.
Główna część misji pobocznych w Assassin’s Creed Shadows jest nudna i powtarzalna. Są to albo zabicie 100 wrogów tego typu w tym regionie, albo zebranie tych przedmiotów dla tej postaci, albo zamordowanie tej grupy ogólnych celów.
Choć zdarzają się wyjątki, wielu graczy uznaje je za rzadkość, a nie regułę. Jak zauważa jeden z komentujących:
Cała ta cholerna gra to degradacja w porównaniu do Odyssey.
GramTV przedstawia:
Inny dodaje:
Origins i Odyssey to nadal złoty standard pobocznych treści w serii. Nie przeszkadza mi podejście Valhalla i Shadows, ale człowieku, to krok wstecz.
Nowa odsłona serii przenosi nas do feudalnej Japonii, gdzie wcielamy się w dwie grywalne postacie – samuraja Yasuke oraz shinobi Naoe. Gra łączy elementy skradanki, eksploracji i walki, oferując otwarty świat inspirowany historycznym okresem Sengoku. Assassin’s Creed Shadows jest dostępne na PC, PlayStation 5 oraz Xbox Series X|S. Jakie są wasze wrażenie z wykonywania pobocznych questów w nowym Assasin’s Creed? Dajcie znać w komentarzu.
Jeszcze raz. Odpuściłeś granie w AC dawno temu. Nie grasz, nie wiesz jakie seria przeszła przemiany, i nie wiesz pewnie jak wygląda Shadows, no chyba, że masz kontakt z nią poprzez oglądanie na yt jak inni grają. Ale mimo wszystko nie masz własnego doświadczenia. Chcesz mnie jednak przekonać, że powinienem szanować Twoją opinię jako taką, bo po prostu jest opinią, tak? Bo po pracy też tworzysz gry i się niemi interesujesz? Powiem tak - jeśli Internet zrobił coś złego, pomimo tego, że był dla nas ogromnym osiągnięciem technologicznym, to zrobił właśnie to tym, że można dziś mieć "opinię" na wszystko, jedynie płynąc po powierzchni tematu. Zagraj ACS, poświęć kilka godzin czemuś, co inni tworzyli miesiącami, uszanuj ich pracę, i wróć tu z opinią opartą na czymś, a nie na wrażeniu wziętym z powietrza.
Nie no, jak próbowałem jakieś gry Ubi ostatnie to wziąłem sobie Abonament na jeden miesiąc. Tak np. zdecydowałem żeby kupić Anno 1800. Próbowałem Origins bo to miała być niby najlepsza gra po reboocie.
Zgadnij co - nudna i powtarzalna a system walki ssał jeszcze gorzej niż w poprzednich gdzie wszystko robiłeś kontrami.
Teksty o opiniach sobie możesz odpuścić bo to równie nietrafiony argument jak ten "nie lubisz to czemu o tym mówisz". Mam opinię na temat molestowania dzieci. Nigdy nie musiałem molestować dzieci żeby sobie tę opinię wypracować. Mam opinię że Mona Lisa to dzieło sztuki. Nie muszę być malarzem by ją mieć. Mam opinię że kupa nie będzie mi smakować. Nie musiałem kupy zjeść by mieć tę opinię.
Czasem obserwacja wystarczy plus nie jest tak że mam zero doświadczenia z grami Ubisoftu. Jak już mówiłem kiedyś Ubisoft był tą fajną firmą. Mam z nimi historie.
Ja szanuję pracę ludzi którzy pracują w Ubisoft. Już mówiłem że to ludzie nie są problemem często a organizacja bo ludzie z Ubisoftu zrobili Clair Obscur które jest fantastyczne. Nie mniej jednak nie muszę lubić owoców tej pracy. Ciężka praca nic nie znaczy jeżeli wyniki nie są dobre. Takie jest życie. Jeżeli moja gra będzie ssała to nie będę kazał ludziom szanować to co robię i kupować. Tylko będę starał się zrozumieć co zrobiłem źle i to naprawić. Nie będę grał ofiary.
Wrażenie nie jest wzięte z powietrza. Jak mówiłem - jestem graczem od 30 lat. Pewne rzeczy widzisz od razu. Np. mogę spojrzeć na filmik z gry i widzę jeżeli np. animacje są kiepskie albo system walki nie wygląda dobrze. Nie muszę wydawać 600zł za grę dla jednego gracza która ma wbudowany sklep w menu każe mi kupować jakieś skórki żeby wiedzieć że to nie jest dobry produkt.
Może dlatego że sobie dawno odpuściłem serię AC bo wg mnie była nudna i powtarzalna ale trochę mnie śmieszy że krytyka nowej gry to to że jest nudna i powtarzalna.
I teraz - jeżeli jest to temat który mnie interesuje to może wytłumacz mi dlaczego miałbym mówić tylko pozytywne rzeczy i ignorować wszystko inne. Co to za myślenie? Z politykami też tak np. robisz?
Jeszcze raz. Odpuściłeś granie w AC dawno temu. Nie grasz, nie wiesz jakie seria przeszła przemiany, i nie wiesz pewnie jak wygląda Shadows, no chyba, że masz kontakt z nią poprzez oglądanie na yt jak inni grają. Ale mimo wszystko nie masz własnego doświadczenia. Chcesz mnie jednak przekonać, że powinienem szanować Twoją opinię jako taką, bo po prostu jest opinią, tak? Bo po pracy też tworzysz gry i się niemi interesujesz? Powiem tak - jeśli Internet zrobił coś złego, pomimo tego, że był dla nas ogromnym osiągnięciem technologicznym, to zrobił właśnie to tym, że można dziś mieć "opinię" na wszystko, jedynie płynąc po powierzchni tematu. Zagraj ACS, poświęć kilka godzin czemuś, co inni tworzyli miesiącami, uszanuj ich pracę, i wróć tu z opinią opartą na czymś, a nie na wrażeniu wziętym z powietrza.
pitwsp
Gość
19/05/2025 01:59
Gra jest całkiem nie zła, ale rzeczywiście odyssey miała to coś w sobie czego nie miała żadna inna odsłona po niej, Valhalla trochę ja doganiała, ale przez swój mroczny klimat Gra się w nią trochę topornie, mirage jest ładne, ale rozgrywka jest okropna, nastawiona tylko na skrdanie się, niby powrót do starych assasinow, ale to byl kompletnie nientrafiony pomysł... No i shadows z niejako poprawionymi możliwościami graficznymi, ruchoma roślinność się wylewa zewsząd aż do przesady czasem, ale twórcy zapomnieli aby ten świat poza główna fabula był bardziej żywy, niby biegają tam jakieś zwierzątka raz za czas, ale nawet do RDR2 temu światu sporo brakuje takiej aury, nie wspominając już o braku ciekawych misij pobocznych. Być może przy następnym wydaniu kolejnego assasina Twórcy wezmą to pod uwagę.