„Bardzo trudno jest trzymać ambicje na wodzy”, mówi Tymon Smektała.
Niedawno Tymon Smektała z Techlandu przekazał, że studio zamierza wydawać nowe gry co 3-4 lata. Teraz deweloper odniósł się natomiast do tematu kolejnej odsłony Dying Light, czyli Dying Light: The Beast. Jak przekazał Smektała, „bardzo trudno jest trzymać ambicje na wodzy”.
Dying Light: The Beast
Dying Light: The Beast. Twórcy skupiają się na tym, co ma znaczenie
Tymon Smektała dodał również, że choć niemożliwe jest osiągnięcie perfekcji we wszystkich obszarach gry, istnieją pewne aspekty, w których „trzeba być perfekcyjnym”. Deweloper wyjaśnił, które elementy są absolutnie fundamentalne dla charakteru gry Dying Light. Wskazał, że to przede wszystkim system parkouru oraz walka wręcz. Podkreślił również, że zespół poświęcił ogrom czasu na dopracowywanie reakcji zombie.
Naprawdę poświęciliśmy mnóstwo czasu na dopracowanie reakcji zombie — jak zachowują się po trafieniu, jak reagują na różne rodzaje broni. To może być aspekt pomijany przez wielu, ale właśnie on sprawia, że gry z serii Dying Light są tak wyjątkowe.
GramTV przedstawia:
Co więcej, niezwykle istotnym elementem, którego według Smektały nie można w żaden sposób zepsuć, jest „sposób przedstawienia głównego bohatera”. „Absolutnie nie możemy tego zawalić, bo fani by nas za to zabili”. Deweloper dodał też, że zespół musi skupić się „na kluczowej rozgrywce”.
Tak naprawdę trzeba się skupić na kluczowej rozgrywce, na tych mechanikach, które sprawiają, że twoja gra jest unikalna.
Przypomnijmy, że Dying Light: The Beast zmierza na komputery osobiste oraz konsole PlayStation 5 i Xbox Series X/S. Gra ma zadebiutować 22 sierpnia 2025 roku.
Nie wiem jak teraz ale w DL2 na premierę był regres względem jedynki jeśli chodzi o zachowanie się zombiaków po uderzeniu. W jedynce jak zasadziłeś takiemu kopa porządnie blisko krawędzi z której może spać to odpalał się satysfakcjonujący ragdoll i zombiak leciał w dół aż miło było patrzeć. W dwójce zombiak miał konkretną animację na otrzymanie kopniaka i zablokowany w niej spadał sztywno z dachu co było słabe. Tak samo brakowało X-Ray przy ciosach bronią obuchową tak jak w jedynce ale tu chyba jakiś słaby dodatek to wprowadził do dwójki.