Dragon Age: The Veilguard z zaskakującym wzrostem liczby graczy. Fani serii tylko na to czekali

Radosław Krajewski
2025/09/05 18:00

Pozostaje pytanie, ilu graczy zostanie przy tym tytule do końca.

Dragon Age: The Veilguard spotkał się z zaskakującym zainteresowaniem wśród graczy na prawie rok po swojej premierze. Produkcja studia BioWare wzbudziła mieszane emocje, nagle zanotowała gigantyczny wzrost liczby osób. Według danych serwisu TrueAchievements, zainteresowanie tytułem zwiększyło się aż o 1525,88 procent, a gra awansowała na 33. miejsce wśród najchętniej uruchamianych pozycji na konsolach Xbox w ostatnim tygodniu.

Dragon Age: The Veilguard

Dragon Age: The Veilguard – nagły wzrost liczby graczy na konsolach Xbox

Tytuł od momentu premiery zbierał głównie pozytywne oceny za efektowną oprawę audiowizualną i dynamiczny system walki, choć część fanów narzekała na dialogi i ton narracji, które zdaniem krytyków odbiegały od klimatu poprzednich odsłon serii. Zbyt chłodny odbiór sprawił, że Dragon Age: The Veilguard nie spełnił pokładanych w nim nadziei komercyjnych, a wsparcie dla gry wygasło stosunkowo szybko. Od tego czasu Electronic Arts stara się jednak dotrzeć do szerszej grupy odbiorców. Gra wielokrotnie trafiała na wyprzedaże w mocno obniżonej cenie, a następnie została udostępniona w katalogu PlayStation Plus. Najnowszym posunięciem było dodanie The Veilguard do usługi Xbox Game Pass Ultimate i właśnie ten krok okazał się przełomowy dla gry BioWare.

GramTV przedstawia:

Choć dokładne liczby graczy nie zostały ujawnione, sam skok popularności wskazuje, że wielu fanów serii celowo czekało na moment, w którym gra pojawi się w usłudze Microsoftu. Teraz pozostaje pytanie, ilu z nich pozostanie z tytułem na dłużej i zdecyduje się ukończyć całą kampanię.

Dla osób, które dotąd nie miały okazji sprawdzić produkcji, Xbox Game Pass to najlepszy moment na nadrobienie zaległości. Dragon Age: The Veilguard zamyka niektóre wątki znane z poprzednich części, wiec dla fanów tej serii jest to pozycja obowiązkowa. Studio po zakończeniu prac nad Dragon Age kieruje teraz uwagę na nową odsłonę serii Mass Effect, która powstaje już od kilku lat.

Komentarze
11
Headbangerr
Gramowicz
11/09/2025 00:22
Kira87 napisał:

oceny oparte na jednym urywku dialogu zwykle nie pochodzą od graczy, 

​bo gracze patrzą szerzej, nawet jeśli im się gra nie podoba.

Ocena oparta na jednym urywku dialogu może pochodzić od kogoś, kto jednym zdaniem chciał podsumować grubszy problem. 

Jako gracz z 30-letnim stażem stwierdzam, że nie wiesz, o czym piszesz.

demon109
Gramowicz
06/09/2025 16:06

A ja dalej nie odebrałem tego gówna za darmo bo nie gram w moralizatorskie gówna  

Kira87
Gramowicz
06/09/2025 13:04
ZubenPL napisał:

Sam stwierdziłeś że to nie jest problem jednego dialogu ale całości. Fabuła jest skrajnie infantylna a uniwersum ugrzecznione do przesady.  I uważasz że ktoś jak ja kto ma wszystkie części a w origins grał na premierę nie jest odbiorcą serii? Większość odbiorców serii tej gry nie kupiła, jej wynik sprzedażowy był gorszy niż debiut orignis w 2009 xD Takie są efekty jak z dark fantasy gry robisz produkt pod graczy fortnite(oprawa graficzna była nim inspirowana sami się przyznali). 

Kira87 napisał:

To jest dosłownie jedna, krótka rozmowa w całej grze. Oceny graczy nie opierają się na pojedynczym dialogu tylko na całości - fabule, klimacie, mechanice. Negatywnie reagują głównie ci którzy i tak nie są odbiorcami tej serii. Reszta skupia się na tym co w grze naprawdę działa (albo nie)

NotPerFect napisał:
NotPerFect napisał:

Nawet i za dopłatą nie chciałbym słuchać że muszę robić pompki jak pomylę czyjeś zaimki.. 

Komentarz NotPerFect odnosił się do jednej scenki. I właśnie o to chodziło w mojej odpowiedzi: oceny oparte na jednym urywku dialogu zwykle nie pochodzą od graczy, bo gracze patrzą szerzej, nawet jeśli im się gra nie podoba.




Trwa Wczytywanie