Diablo 4 wprowadzi zmiany w poziomie trudności w 8 sezonie. Czy to pomoże odzyskać część graczy?

Blizzard ujawnił, że Diablo 4, w ósmym sezon przejdzie znaczące zmiany w poziomie trudności. W ostatnich sezonach droga do endgame'u stała się dla wielu graczy zbyt łatwa, a deweloperzy chcą to naprawić.

Dla wielu fanów Diablo 4, prawdziwa gra zaczyna się dopiero po dotarciu do endgame’u. Problem polega na tym, że każdy nowy bohater musi przejść przez wczesne etapy gry, zanim tam dotrze. Doświadczeni gracze znaleźli sposoby na jak najszybsze ukończenie tej części rozgrywki, co nie jest idealnym rozwiązaniem według samego Blizzarda.

Diablo 4
Diablo 4

Zmiany w poziomie trudności w Diablo 4

Podczas ostatniego streamu Campfire Chat, omawiającego aktualizację PTR 2.2, dyrektor projektowy Colin Finer zauważył, że zmiany w początkowej fazie gry wprowadzone wraz z dodatkiem Vessel of Hatred zostały w dużej mierze zniweczone przez szybkie tempo, w jakim gracze przechodzą przez ten etap. Dane Blizzard pokazują, że w szóstym sezonie gracze potrzebowali około 15-17 godzin, aby osiągnąć poziom 60, podczas gdy w sezonie siódmym zajmowało to zaledwie dziewięć godzin. Zdaniem deweloperów takie tempo jest zbyt szybkie, dlatego zamierzają przyjrzeć się poziomom 1-25 i wprowadzić odpowiednie poprawki.

Zmiany w trudności będą widoczne także w systemie łupów. Blizzard planuje zmniejszyć liczbę legendarnych przedmiotów zdobywanych do poziomu 60, aby podróż od zera do bohatera była bardziej satysfakcjonująca. W sezonie siódmym gracze zdobywali legendarne przedmioty średnio co trzy do czterech minut w pierwszej godzinie rozgrywki, co według deweloperów było przesadą. Drop legendarnych przedmiotów w endgame'ie pozostanie bez zmian. Mniejsza liczba przedmiotów na początku gry sprawi jednak, że szybkie przechodzenie przez wczesną fazę rozgrywki stanie się trudniejsze.

GramTV przedstawia:

Zmiany nie ominą także graczy na najwyższych poziomach trudności. W siódmym sezonie gracze osiągali najwyższy poziom Torment szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Blizzard chce sprawić, aby awansowanie między poziomami Torment stało się większym wyzwaniem, a osiągnięcie najwyższego poziomu było czymś wyjątkowym, a nie łatwym do zdobycia.

Dodatkowo, jak już wcześniej zapowiedziano, Diablo 4 w nadchodzącym sezonie wprowadzi klasycznego przeciwnika znanego z Diablo 3, który ma stanowić wyzwanie nawet dla najlepszych graczy, a także zapowiedziano nowe bronie i aspekty.

Ósmy sezon Diablo 4 wystartuje 29 kwietnia i wtedy okaże się czy zmiany w rozgrywce były krokiem w dobrą stronę.

Komentarze
3
Sosna88
Gramowicz
10/03/2025 12:24
Silverburg napisał:

To nie jest tylko kwestia poziomu trudności. To jest kwestia tego, że endgame jest niesamowicie nudny i masz wrażenie katorżniczej pracy. Zresztą entuzjazm samych developerów jest nijaki. Spójrzcie na ostatni stream i na drugiego z lewej mężczyznę. Wygląda jakby siedział tam za karę. Jak tacy ludzie mają robić dobrą grę?

Dobre spostrzeżenie. Faktycznie sami nie wierzą i nie mają pomysłów. Wiadomo że korpo tego nie zrobi, ale ja na ich miejscu zakończyłbym projekt Diablo 4 i rozpoczął nowe Diablo, alw naprawdę się do tego przyłożył.

Silverburg
Gramowicz
10/03/2025 10:29

To nie jest tylko kwestia poziomu trudności. To jest kwestia tego, że endgame jest niesamowicie nudny i masz wrażenie katorżniczej pracy. Zresztą entuzjazm samych developerów jest nijaki. Spójrzcie na ostatni stream i na drugiego z lewej mężczyznę. Wygląda jakby siedział tam za karę. Jak tacy ludzie mają robić dobrą grę?

KotRyszard
Gramowicz
10/03/2025 09:34

Szczerze mówiąc to musieliby przerobić cały end game a nie tylko 1-25 poziomów. W sezonie 7 zajęło mi zaledwie 3 dni na dobicie postacią do 250 poziomu paragonu i zdobycie już 2 uber uniqów. Gra jest obecnie trywialnie łatwa i po tych kilku dniach od startu sezonu już w zasadzie nie ma po co grać.

Jak nie zmienią podejścia do gry to stracą większą cześć graczy na dobre. PoE2 za to jest tak solidnie rozbudowana na wczesnym dostępie, że bije na głowę D4. 

Z całego serca liczę, że D4 się podniesie ale jakoś nie widzę tego w podejściu deweloperów :(




Trwa Wczytywanie